O godz. 10 ekipa Ostrovii rozpoczęła przedostatni mecz w sezonie. Nasi mierzą się z Konopianką.
- Przyjechaliśmy w mocno okrojonym składzie, ale mimo wszystko chcemy utrzymać dobrą passę, która trwa już od dłuższego czasu. Niestety, nie mogę wystąpić. Skręciłem staw skokowy i opaskę kapitana przejął mój najbardziej zaufany człowiek w drużynie - Piotrek Zacheja. To wicekapitan, za nim idę w ogień, a on za mną czy to na boisku czy na dyskotece - mówi Dawid Wilczewski.
Gracz Ostrovii przyznaje, że kolejnym takim graczem jest Kamil Wojdak. - Za wszystkimi idę w ogień, ale tych, których wymieniam są odpowiedzialni za zespół podczas mojej nieobecności. A co do wyniku? Piłka jest okrągła, a bramki są dwie - dodaje.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.