Starosta Bauer wycofuje się z kontrowersyjnej uchwały, radny Krzyżanowski grzmi
Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Ostrowskiego niespodziewanie wycofano projekt uchwały dotyczący pozbawienia kategorii drogi powiatowej dwóch odcinków dawnej drogi wojewódzkiej nr 627. Starosta Jerzy Bauer zaproponował zdjęcie uchwały z porządku obrad po interwencji Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie. Decyzja ta wywołała krytykę ze strony radnego Władysława Krzyżanowskiego, który w ostrych słowach skomentował działania starosty.
Starosta Jerzy Bauer
Burmistrz i wójt na "nie" Przypomnijmy, że zarówno burmistrz Ostrowi Mazowieckiej, Hubert Betlejewski, jak i wójt gminy Ostrów Mazowiecka, Waldemar Brzostek, wyrazili swoje negatywne opinie wobec planowanej uchwały. Jak podano w uzasadnieniu do uchwały: „opinia Burmistrza miasta Ostrów Mazowiecka, jak i opinia Wójta Gminy Ostrów Mazowiecka w przedmiotowej sprawie były negatywne, jednak nie wpływają na stanowisko Zarządu Powiatu w tej kwestii, gdyż opinie te nie mają charakteru wiążącego".
Sporny odcinek na terenie gminy zaznaczono na czerwono, a na terenie miasta na zielono
Starosta tłumaczy: "To racjonalne rozwiązanie" Starosta Jerzy Bauer wyjaśnił, że propozycja wycofania uchwały była reakcją na pismo dyrektora MZDW w Warszawie, Grzegorza Obłękowskiego. – Zwracają się z uprzejmą prośbą o zdjęcie z porządku obrad projektu uchwały. Wynika to z trwającego remontu w Komorowie i złożonych proceduralnych kwestii między zarządem dróg wojewódzkich a powiatem – mówił Bauer. Podkreślił, że w takich sytuacjach należy postępować rozsądnie: – Przychylam się do tego, o co prosi Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich, bo to jest racjonalne i ułatwi wszystkim życie – dodał starosta.
Radny Władysław Krzyżanowski
Krzyżanowski: "To dowód nieprzygotowania” Słowa starosty nie przekonały radnego Władysława Krzyżanowskiego, który nie szczędził krytyki. – To jest bardzo smutna sprawa. Jak w ogóle mogła stanąć na sesji, skoro wszyscy wiemy, że tam trwa remont? – pytał retorycznie Krzyżanowski. Zarzucił staroście brak przygotowania i odpowiedzialności: – To przykład, jak nieprzygotowana jest ta sprawa. Czy państwo zdajecie sobie sprawę, jakie byłyby implikacje, gdybyśmy dzisiaj podjęli tę uchwałę? – mówił radny Krzyżanowski, wyraźnie oburzony całą sytuacją.
Radny odniósł się również do relacji starosty z gminą i miastem. – Pan pisze, że nie ma zgody samorządu gminy i miasta. To pan się nie umie dogadać ze swoimi sąsiadami? 100 metrów od nas oni tutaj urzędują! – grzmiał Krzyżanowski. Radny domagał się, aby w przyszłości starosta uzgadniał podobne projekty z zainteresowanymi samorządami. – Niech pan uczyni wszystko, żeby domówić się z tymi samorządami. To jest dramatycznie nieodpowiedzialne postawienie sprawy – zakończył.
W głosowaniu nad zdjęciem uchwały z porządku obrad 18 radnych było za, nikt nie był przeciw, jedna radna (Justyna Zawłocka) była nieobecna.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.