Zakupy w internecie to wygoda, ale i ryzyko – jeden nieostrożny przelew i można pożegnać się z pieniędzmi. Niestety, w sieci nie brakuje oszustów, którzy tylko czekają na łatwowiernych kupujących.
Zakupy w internecie mogą skończyć się nie tylko nowym sprzętem, ale i pustym kontem bankowym. Przekonał się o tym 31-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, który w styczniu postanowił kupić maszynę rolniczą na niemieckiej stronie internetowej. Znalezione ogłoszenie wydawało się atrakcyjne – ponad 6 tysięcy euro za sprzęt, który był mu potrzebny. Skontaktował się więc ze sprzedawcą przez e-mail, dostał fakturę i przelał pieniądze. Niestety, po transakcji kontakt ze sprzedającym się urwał, a maszyna nigdy nie dotarła.
Mężczyzna nie zraził się jednak i postanowił spróbować jeszcze raz. Na tej samej stronie znalazł inną ofertę na identyczny sprzęt – tym razem wystawiony przez inną firmę za prawie 5 tysięcy euro. Skontaktował się ze sprzedawcą przez komunikator, dogadał szczegóły, otrzymał fakturę i ponownie zapłacił. Wkrótce potem dostał wiadomość, że pieniądze rzekomo nie dotarły, choć z jego konta środki zostały pobrane.
Ostatecznie 31-latek stracił w sumie ponad 46 tysięcy złotych i nie otrzymał ani zamówionych maszyn, ani zwrotu pieniędzy. Gdy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, zgłosił sprawę na policję w Małkini.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.