Weekend w ogniu. Aż 7 pożarów traw na terenie naszego powiatu!
W naszym regionie doszło do kilku groźnych pożarów traw, które stwarzały duże zagrożenie dla środowiska. Strażacy mieli pełne ręce roboty, walcząc z żywiołem przez długie godziny.
Fot. OSP Małkinia Górna
W weekend 21-23 marca na terenie naszego regionu miało miejsce aż siedem pożarów traw, które objęły łącznie około dwóch hektarów niezbyt użytkowanych terenów oraz traw wzdłuż rzeki Bug. Największy z tych pożarów wybuchł w sobotę 22 marca po godzinie 12.00, kiedy to na nabrzeżu rzeki w miejscowości Rostki Wielkie zapaliła się trawa. W akcję gaśniczą zaangażowały się aż cztery zastępy straży pożarnej, w tym 20 strażaków, którzy przez około trzy godziny walczyli z ogniem. Pożar obejmował prawie jeden hektar traw. Wszystkie pozostałe pożary miały mniejszy zasięg i miały miejsce na terenach gmin Małkinia Górna, Brok, Wąsewo oraz Ostrów Mazowiecka.
W sumie działania strażaków trwały osiem godzin, a pożary były rozprzestrzenione na różnych obszarach. Strażacy niejednokrotnie musieli zmagać się z trudnymi warunkami, które utrudniały gaszenie ognia. Wspomniane pożary w naszym regionie to tylko część większego problemu, z którym strażacy muszą zmagać się każdego roku. Zdarza się, że podobne incydenty mają miejsce także w innych częściach kraju, co stanowi duże wyzwanie dla służb ratunkowych.
Strażacy podkreślają, że tego typu pożary mogą rozprzestrzeniać się bardzo szybko, zwłaszcza w wietrzne dni. Ogień w takich warunkach może zająć duży obszar w bardzo krótkim czasie, dlatego tak istotne jest jak najszybsze zgłoszenie takiego zdarzenia i podjęcie działań. Dzięki sprawnemu działaniu strażaków udało się opanować sytuację, a skutki pożarów nie były tak tragiczne, jak mogłyby być.
Warto przypomnieć, że wypalanie traw jest nie tylko niebezpieczne, ale także nielegalne. Za tego typu działania grożą surowe kary, a odpowiedzialność za wypalenie trawy może wiązać się z wysokimi grzywnami. Ponadto, takie pożary mogą stanowić zagrożenie nie tylko dla środowiska, ale również dla ludzi i zwierząt.
Wasze opinie
Demon
14:36, 24.03.2025
Bezmyślne działanie ludzi doprowadza do ludzkich nieszczęść i do nieodwracalnych strat w przyrodzie .Kara za podpalenie powinna wynosić 10 krotną wartość poniesionych nakładów na walkę z ogniem.Strat przyrodniczych nie jesteśmy w stanie określić na pieniądze.Jeżeli za spalanie śmieci pewna pani dostała pouczenie,to o jakich karach piszecie?Kara powinna być sroga ,kiedy przyjdzie myśl podpalenia czy spalenia śmieci nawet na własnej posesji zapaliła się kontrolka.
Gaja
17:42, 24.03.2025
Wzdłuż Bugu....hmmmm może nieodpowiedzialny wędkarz rzucił peta, wyrzucanie śmieci też jest okropne. Ile razy ktoś rzuca niedopalki do przydrożnych rowów a potem trawa się pali albo zboża. Współczuję rolnikom, którzy tracą dorobek przez debili a potem jeszcze jest na nich nagonka. Bo niby trawę wypalają. Tylko czym potem będą zwierzynę karmić??? Nikt się nie zastanowi nad tym. Ale nie, bo wszystkiemu winny rolnik. W łeb się puknijcie wszyscy.