Piłkarze Ostrovii Ostrów Mazowiecka nie najlepiej rozpoczęli nowy sezon. Podopieczni Roberta Wilczewskiego przegrali na wyjeździe z Gladiatorem Słoszewo 2:4.
Spotkanie od początku układało się nie po myśli gości. Już w 40. sekundzie gospodarze objęli prowadzenie, a Ostrovia mimo ambitnej walki, nie zdołała odrobić strat. Dodatkowym problemem były kadrowe braki.
- Początek sezonu, ciężki wyjazd - 0 punktów. Na pewno nie tak sobie wyobrażaliśmy inaugurację, ale ciężko wywieźć trzy punkty, a chociażby remis, grając dobrze w piłkę może 30 minut. Dostajemy bramkę w 40. sekundzie meczu, na pierwszy mecz wybieramy się w 15, z czego na ławce siedzi dwóch bramkarzy i ja wracający po kontuzji. Dodatkowo na boisku 90 minut gra "Wilku", którego kolano trzyma już tylko skóra, bo więzadeł tam nie ma - mówi Kamil Wojdak, zawodnik Ostrovii.
Wojdak podkreśla, że wąska kadra to wyzwanie, z którym drużyna musi sobie poradzić. - Kadra nie jest za szeroka, więc trzeba jeszcze mocniej zacisnąć zęby, żeby ten sezon nie wyglądał jak ten pierwszy mecz - dodaje.
Piłkarz podziękował również kibicom za wsparcie na wyjeździe i zaprosił na najbliższe spotkanie. - Dziękuję kibicom, którzy wspierali nas na wyjeździe, i zapraszam na mecz domowy w niedzielę o 17:30. Tylko że dopiero w tygodniu dowiemy się, na którym boisku zagramy, bo sami jeszcze tego nie wiemy - zaznacza.
fot: Zapiłkowani (Artur Kołodziejczyk)
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.