Przed zespołem Ostrovii Ostrów Mazowiecka kolejny ważny mecz w Klasie Okręgowej. W sobotnie popołudnie podopieczni Roberta Wilczewskiego zmierzą się na wyjeździe z Wkrą Żuromin. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 16:00.
Ostrovia do Żuromina nie pojedzie jednak w pełnym składzie. Najprawdopodobniej trener Wilczewski będzie musiał sobie radzić bez trzech podstawowych zawodników. Z powodów zdrowotnych wykluczone są występy Olafa Bartkiewicza oraz Adriana Warackiego. Pod dużym znakiem zapytania stoi także gra Mateo Katime, który w ostatnim meczu doznał urazu.
- Niestety, wygląda na to, że zagramy bez kilku kluczowych chłopaków. Olaf i Adrian na pewno nie zagrają, a w przypadku Mateo wszystko zależy od tego, jak będzie się czuł przed meczem. Odnowiła mu się kontuzja, sytuacja nie jest łatwa, ale nie zamierzamy się poddawać - mówi Dawid Wilczewski, najbardziej doświadczony zawodnik Ostrovii.
Mimo problemów kadrowych nastroje w drużynie są bojowe. - Jedziemy do Żuromina po punkty. Wiemy, o co gramy. Mamy swoje cele i nie zamierzamy odpuszczać. Jesteśmy dobrze przygotowani, znamy swoją wartość i chcemy to pokazać na boisku - podkreśla Wilczewski.
Wkra Żuromin to zawsze niewygodny przeciwnik, zwłaszcza na własnym boisku. Zespół z Mazowsza znany jest z waleczności i solidnej defensywy. Ostrovia jednak już nie raz pokazywała, że potrafi radzić sobie w trudnych warunkach.
- Każdy mecz w tej lidze to twarda walka. Nikt nie oddaje punktów za darmo, ale my też nie zamierzamy tego robić. Jedziemy tam z odpowiednim nastawieniem i zrobimy wszystko, by wrócić z kompletem punktów - kończy Wilczewski.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.