Krystian Tatko, 24-letni zawodnik kulturystyki naturalnej z Ostrowi Mazowieckiej, ma za sobą przełomowy rok i spektakularny sukces na arenie międzynarodowej. W listopadzie sięgnął po tytuł mistrza Polski federacji WNBF, a zaledwie kilkanaście dni później stanął na podium mistrzostw świata w Los Angeles, zajmując drugie miejsce w kategorii Men’s Physique Middle.
- To dopiero początek mojej drogi jako zawodnika PRO. W Los Angeles chcę godnie reprezentować Polskę i pokazać, że polscy zawodnicy naturalni potrafią rywalizować z najlepszymi na świecie - mówił Krystian Tatko jeszcze w listopadzie, tuż po krajowym triumfie. Jak się okazało, słowa szybko znalazły potwierdzenie w rzeczywistości.
Mistrz Polski i karta PRO
9 listopada 2025 roku Krystian Tatko wziął udział w Mistrzostwach Polski federacji WNBF w kategorii Men’s Physique. Po wielu miesiącach intensywnych przygotowań nie tylko zwyciężył w swojej kategorii, ale także wygrał klasyfikację overall, pokonując triumfatorów pozostałych kategorii.
Ten sukces otworzył mu drzwi do światowej kariery. Zdobył kartę zawodnika PRO, uprawniającą do startu w Mistrzostwach Świata WNBF w Los Angeles. - To dla mnie ogromne wyróżnienie i spełnienie marzeń, reprezentować Polskę na największej naturalnej scenie świata - podkreślał zawodnik.
Droga pełna wyrzeczeń
Do zawodów Tatko przygotowywał się w Ostrowi Mazowieckiej, trenując w klubie TenFitness. Jak sam przyznaje, były to miesiące codziennych treningów i skrupulatnie pilnowanej diety.
- Ostatnie tygodnie przed startem to był prawdziwy test charakteru: zmęczenie, głód, a jednocześnie ogromna motywacja, żeby dopiąć formę życia - mówi.
Wyjazd do Stanów Zjednoczonych był również dużym wyzwaniem finansowym. Koszty podróży, noclegów, opłat startowych i całej logistyki sięgały kilku tysięcy złotych. Zawodnik mógł jednak liczyć na wsparcie lokalnych firm. - Cieszę się, że mogę pokazać, że nawet z małego miasta można dojść aż na scenę mistrzostw świata - dodaje.
Wicemistrz świata w Los Angeles
Zawody WNBF World’s 36 w Los Angeles stały na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym i sportowym. Krystian przyleciał do USA już w środę wieczorem, a w piątek przeszedł weryfikację. Same zawody odbyły się w niedzielę.
- Gdy wstałem rano, zjadłem śniadanie i zrobiłem pozowanie, czułem, że to jest mój dzień. Wiedziałem, że forma jest dokładnie taka, jaką zaplanowałem - relacjonuje.
Na scenie stres szybko ustąpił miejsca pewności siebie.
- Czułem się jak ryba w wodzie. Zszedł cały stres i wyszedłem zrobić swoją robotę, jednocześnie czerpiąc z tego radość - mówi Tatko.
Efekt? Drugie miejsce w kategorii Men’s Physique Middle, a tym samym tytuł wicemistrza świata w kulturystyce naturalnej.
- To dla mnie ogromne docenienie, szok i wielki krok w karierze. W jednym roku od debiutu doszedłem do rangi zawodowej i stanąłem na podium mistrzostw świata. Gdyby ktoś na początku roku powiedział mi, co uda mi się osiągnąć, roześmiałbym się. Teraz widzę, jak wiele można zdziałać ciężką pracą, determinacją i sumiennością - podkreśla.
To dopiero początek
Krystian Tatko nie zamierza spoczywać na laurach i zapowiada dalszy rozwój sportowej kariery. - Nie zatrzymuję się. To dopiero początek - zapewnia.
Zawodnik dziękuje również firmom, które wsparły jego wyjazd do USA: Arquetta oraz Transport Drogowy-Towarowy Andrzej Bączyk.
Jego historia jest dowodem na to, że marzenia, nawet te największe mogą zaczynać się w małym mieście i kończyć na światowym podium.
Jego poczynania można obserwować na Instagramie, gdzie dzieli się wiedzą, aktualnościami i po prostu dobrą energią. Zapraszamy do śledzenia.
Link znajduje się TUTAJ.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
3 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Brawo