W czwartek, z inicjatywy nadleśniczego Piotra Uścian-Szaciłowskiego, w ostrowskim ratuszu spotkali się przedstawiciele samorządów, służb i inspekcji, by porozmawiać o czystości lasów na terenie Ostrowi Mazowieckiej.
Piotr Uściań-Szaciłowski wyjaśnił, że ostrowskie nadleśnictwo przeznacza rocznie 150 tys. zł na sprzątanie lasów będących ich własnością. Problemem jest natomiast ta część, gdzie właścicielem są prywatne osoby.
Burmistrz Jerzy Bauer zaproponował, by powstała komisja, w skład której wejdą przedstawiciele urzędu miasta, nadleśnictwa, służb, instytucji oraz samorządu powiatowego i gminy Ostrów Mazowiecka. Komisja ma zająć się problemem zanieczyszczeń lasów oraz tworzeniem rozwiązań, które ograniczyłyby wywóz śmieci do lasów.
Zespół składał się będzie z Grzegorza Czyronisa - naczelnika wydziału gospodarki komunalnej, mieszkalnictwa i ochrony środowiska, Dariusza Nowackiego - komendanta straży miejskiej, Jacka Leszczyńskiego ze straży pożarnej, Janusza Nowackiego z nadleśnictwa, Arkadiusza Dudy - przedstawiciel starostwa ostrowskiego, Wiesławy Polak - liderki sekcji zdrowego stylu życia UTW, Hanny Szczęsnej z Sanepidu i Anny Krajewskiej, radnej i przewodniczącej komisji oświaty, kultury, kultury fizycznej, zdrowia, spraw socjalnych oraz porządku publicznego.
Ponadto w skład zespołu wejdą jeszcze przedstawiciele zakładu gospodarki komunalnej i ostrowskiego urzędu gminy.
Jednym z wniosków, które poparł też burmistrz Bauer jest możliwość, że to urząd miasta sfinansuje odbiór śmieci z lasów z pierwszej akcji sprzątania.
Zobacz zdjęcia:
Wspólnie, by lasy były czystsze (09.04.2015)
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
3 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
A w lasach pod Ostrowią też śmieci nie brakuje. Najwięcej wyrzucają miastowi. Jedzie z bloku, bierze worek, wrzuca do samochodu a potem na trasie np.: Ostrów - Brok: rzuca do rowu!!!! Aż serce boli na ten widok. Nie dość że śmieci wyrzucają to przy okazji psy. Najwięcej latem. Może jakiś monitoring by się przydał?
Wszła ustawa śmieciowa i nic to nie zmieniło. Może władza lokalna zacznie weryfikować kto płaci za śmieci, a kto nie płaci. Wtedy poznamy jak to wygląda od tej strony. Potem trzeba opracować system ściągania pieniędzy od tych osób. Co do sprzątania lasów prywatnych to sam posiadam las prywatny i od kilku lat 2 razy do roku jestem zmuszony sprzątać ten las. Paradoksem jest to, że las jest przy drodze asfaltowej i wiele śmieci to po prostu od wywalających śmieci z auta podczas jazdy oraz takich co się zatrzymują i pozbywają się śmieci z samochodu.
Może waro w takich newralgicznych punktach postawić po prostu śmietniki i opróżniać je co kwartal lub co pół roku. Lepiej jak takie śmieci trafią do takiego pojemnika przy lesie czy drodze niż do lasu lub rowu. Oczywiście jakieś pojemniki drewniane czy coś podobnego bo metalowe to ukradną.
Dramatem jest ilość śmieci w laskach, posesjach prywatnych i przy drogach gruntowych. Ulice: Bagińska, Bema, Walecznych oraz laski przy Kameralnej to miejscami wysypiska śmieci. Warto, żeby wreszcie posprzątano te miejsca i monitorowano ich czystość.