Przeglądamy kolejne oświadczenia majątkowe. Po włodarzach Ostrowi Mazowieckiej, przyszedł czas na powiat ostrowski. Na początek przedstawiamy oświadczenie majątkowe Marka Młyńskiego, burmistrza miasta i gminy Brok.
Dodatkowo burmistrz posiada działkę pod budynkiem mieszkalnym i garażem o powierzchni 1046 m kw. o wartości 80 tys. zł, garaż o pow. 36 m kw. o wartości 40 tys. zł, działkę pod budynkiem mieszkalnym o pow. 775 m kw. o wartości 50 tys. zł, drewniany budynek gospodarczy o pow. 40 m kw. o wartości 20 tys. zł, grunt rolny o pow. 0,2224 ha o wartości 80 tys. zł oraz pawilon handlowo-usługowy o pow. 42 m kw. o wartości 200 tys. złotych.
W ubiegłym roku Marek Młyński ze stosunku pracy osiągnął dochód w wysokości 105 tys. 782,44 zł netto. Burmistrz posiada również trzy auta - citroena c5 z 2008 roku, mercedesa e-280 z 2005 roku i peugeota partnera z 2009 roku.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
8 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Prowadzę rozliczenia finansowe firm i u mnie wszystko musi być jasne i zgodne co do grosza. W zeznaniu majątkowym za 2015 rok wójt Zarąb Kościelnych podał, że zarobił w urzędzie 148510 zł przy miesięcznym wynagrodzeniu 11710 zł, a burmistrz Broku podał, że uzyskał dochód 105782 zł z groszami, przy wynagrodzeniu 11864 zł/msc. Coś mi tu się nie zgadza, który oszukuje lub tylko stara się wprowadzić w błąd mieszkańców gminy podając jakieś niejasne kwoty?. Organ przyjmujący zeznania włodarzy powinien jasno określić co mają i mogą podawać - zarobki, dochód brutto czy netto. Dowolność interpretacji autorów zeznań majątkowych powoduje ich nieczytelność.
Co tam Programy Rozwoju Broku, czy turystyki w Broku i okolicach, brak wodociągów w Kaczkowach, Broku czy Błotne ulice (bez kaloszy na większość z nich nie wyjdziesz) ważne, że burmistrz ma najwyższe z możliwych wynagrodzenie i nikt mu nie poskoczy.
Popieram -runo- szkoda pięknego Broku, który mógł otrzymać miliony złotych na unijny program -Rozwój Turystyki w Gminie Brok-. Teraz nie można się w wakacje nawet pokąpać w Bugu, opalając się na pięknej plaży.
Jedno z najpiękniej położone miast.
Na skarpie na rzeką i na dodatek niemal w lesie.
Już przed setkami lat, biskupi poznali uroki Broku.
Wybudowali zameczek dla swoich potrzeb i rozkoszy.
Teraz jest dno. Najpiękniej położony teren
oddano sprzedano czy wydzierżawiono.
Faktem jest,że włada tym terenem prywaciarz
pod nazwą Binduga.
Nastawiał wszystkiego, robiąc z terenu
przysłowiowy bigos, słowem bez składu i ładu.
Dopuszczono chłopka-rotropka a on prócz chęci zysku
nie ma zielonego pojęcia o turystyce czy architekturze.
Na koniec trzeba dodać, niesamowity bałagan
i smród od zwierzęcych odchodów unoszący się
na terenie tego niby ośrodka.
Szkoda tak pięknego miejsca.
Do romualda-jest to zeznanie roczne i popieram prozaca,że coś tu nie gra.
!2 tys. zł x 12 miesięcy daje 144 tys. zł, skąd dochód tylko ok.106.tys zł?
Oszczędzać mógł dłużej jak jeden rok :)
jednego nie rozumiem: Marek Młyński - burmistrz miasta i gminy Brok zaoszczędził 153 tys. 359,31 złotych, ze stosunku pracy osiągnął dochód w wysokości 105 tys. 782,44 zł, to więcej zaoszczędził niż zarobił? :)