Dziś polski rząd ma odpowiedzieć na zarzuty Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości ws. wycinki w Puszczy Białowieskiej. Mimo nakazu zaprzestania wycinania tam drzew, prace z użyciem ciężkiego sprzętu prowadzone są nadal. W puszczy trwają protesty ekologów, którzy własnymi ciałami blokowali użycie jednego z harwesterów.
- Doszliśmy do momentu, w którym to obywatele własnymi siłami blokują maszyny demolujące Puszczę. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Powinniśmy mieć ministra, który umie chronić nasz przyrodniczy skarb, nasze dziedzictwo narodowe - uważa Katarzyna Jagiełło z Greenpeace.
- Tą drogą jeżdżę bardzo często. Tyle, co turystów tu spotykam, jest ich dużo, jeżdżą tu osoby z dziećmi, chodzą, spacerują. Jeśli pozostawimy tu drzewo, może dojść do wypadku, takiego jak doszło tu w lutym. Po to pracuje tu harwester, żeby nie doszło do nieszczęścia - przekonuje Dariusz Skirko z Nadleśnictwa Białowieża.
- Nie uciekają się nasi szanowni leśnicy do wyrafinowanych metod - po prostu rżną, rąbią, tną. I taki ruch obywatelski, jak "Obóz dla Puszczy" po to jest żeby to pilnować, opisywać. Zbieramy też dowody. My nie tylko robimy pikiety, protesty, ale właśnie zbieramy dowody na to, co się dzieje - uzasadnia ekolog Michał Książek.
źródło: x-news.pl
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.