19 stycznia w wieku zaledwie 25 lat odszedł Marcin Kopyściński. Był sportowcem, kochał MMA.
Informację o jego śmierci pojawiła się na portalu społecznościowym Academii Gorila Ostrów Mazowiecka. "Marcin Kopyściński - jeden spośród nas. Skromny, pracowity, zawsze uśmiechnięty i chętny do pomocy - odszedł zdecydowanie za wcześnie. Ciężko coś więcej napisać w tej sytuacji, a łzy same cisną się do oczu. Jedyne co możemy w tej chwili zrobić to odprowadzić naszego kolegę, potowarzyszyć mu w jego ostatniej drodze - czytamy.
- Marcin to był wojownik. Inny niż większość. Za dobry na dzisiejsze czasy. Wojownik o sercu gołębia który nie byłby chyba zdolny nikogo celowo skrzywdzić. Nawet na macie, nawet w walce. Zawsze uprzejmy, szczery i otwarty. W jego towarzystwie nigdy nie czułeś się nie komfortowo, nigdy nie obrażał, nie oceniał, nie krytykował. Dzięki niemu świat był choć odrobinę piękniejszy. Dziękuję przyjacielu za wszystkie wspólne rozmowy oraz treningi. Światło, które zgasło już nigdy nie zapłonie, ale zachowam jego obraz w pamięci i w sercu - mówi Daniel Ambroziak, klubowy kolega z Academii Gorila.
Pogrzeb odbędzie się 22 stycznia. Wyprowadzenie z Domu Pogrzebowego przy ul. T. Kościuszki 16 nastąpi o godz. 14:00 do kościoła pw. św. Jozafata, gdzie zostanie odprawiona Msza Święta. Po nabożeństwie pochowanie nastąpi na cmentarzu parafialnym w Komorowie. Różaniec zostanie odmówiony 21 stycznia o godz. 17:00, 22 stycznia o godz. 13:00 w Domu Pogrzebowym przy ul. T. Kościuszki 16.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
2 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Tak bardzo proszę wszystkich o modlitwę za najwspanialszego człowieka na świecie -mojego Marcinka.
Dziękujemy z ciepłe słowa o Naszym Synu