Wszystko rozpoczęło się na jednej ze stacji paliw pod Ostrowią Mazowiecką, tuż przy drodze krajowej nr 60. Kierujący hyundaiem zatankował i odjechał bez płacenia.
W pościg za nim ruszył właściciel stacji, informując o całym zdarzeniu policję.
- Na miejsce pojechały dwa policyjne patrole. Sprawcy, gdy dotarli do miasta zjechali w drogę gruntową, porzucili auto i podjęli próbę ucieczki do pobliskiego lasu. Policjanci byli szybsi i po pościgu zatrzymali kierującego oraz towarzyszącego mu 44-letniego pasażera – poinformowała asp. Marzena Laczkowska, rzeczniczka ostrowskiej policji.
Policjanci ustalili, że 48-letni kierowca był nietrzeźwy - miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, okazało się, że był poszukiwany przez ostrowski sąd do odbycia kary ponad dwóch miesięcy więzienia oraz miał zakaz prowadzenia pojazdów. 48-latek został zatrzymany i przewieziony do zakładu karnego.
Złodziejowi grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności za swoje czyny. Sprawę opisywały media krajowe m.in. „Fakt”, największy dziennik w naszym kraju.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.