Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Ostrów Mazowiecka Anna Krajewska złożyła interpelację w sprawie funkcjonowania Miejskiej Biblioteki Publicznej w dwóch budynkach. Wiceburmistrz Jolanta Zadroga w odpowiedzi stwierdziła, że obecny model działania biblioteki jest właściwy i nie będzie zmieniany.
Wiceprzewodnicząca Krajewska: biblioteka powinna być w jednym budynku
Krajewska w interpelacji napisała, że rozdzielenie biblioteki na dwa budynki utrudnia rodzinne korzystanie z placówki i poprosiła o wyjaśnienia oraz rozważenie powrotu do poprzedniego rozwiązania.
- Mieszkańcy zwracają uwagę, że obecnie Miejska Biblioteka Publiczna jest rozdzielona na dwa budynki, podczas gdy wcześniej funkcjonowała w jednym. Wcześniejsze rozwiązanie było wygodniejsze dla rodzin - rodzice mogli w tym samym czasie korzystać z biblioteki dla dorosłych, a dzieci z części dziecięcej - napisała Krajewska.
- Proszę zatem o informację: z czego wynika obecny podział biblioteki na dwa obiekty, czy miasto rozważa powrót do poprzedniego rozwiązania, które umożliwiało rodzinne wizyty w jednym miejscu - dodała Krajewska.
Wiceburmistrz Zadroga: zmian nie będzie, biblioteki będą w dwóch budynkach
Wiceburmistrz Jolanta Zadroga odpowiedziała, że rozdział biblioteki był decyzją świadomą i przemyślaną, a obecne rozmieszczenie poprawiło warunki dla czytelników wszystkich grup wiekowych.
- Obecny podział jest świadomym oraz przemyślanym rozwiązaniem, wprowadzonym w trosce o komfort, bezpieczeństwo i rozwój czytelników w każdym wieku - podkreśliła Zadroga.
Odniosła się także do różnic lokalowych między starym a obecnym oddziałem dziecięcym.
- Do 2019 r. oddział dla dzieci zajmował zaledwie 50 m², co uniemożliwiało swobodny dostęp najmłodszych do księgozbioru oraz utrudniało prowadzenie warsztatów, zajęć i spotkań dla grup przedszkolnych i szkolnych. Obecnie, po przeniesieniu do budynku Starej Elektrowni, oddział dysponuje przestrzenią blisko 150 m², zaprojektowaną z myślą o najmłodszych mieszkańcach miasta (m.in. odpowiednia wysokość regałów, kolorystyka wnętrz). W oddziale dla dzieci regularnie odbywają się spotkania autorskie, lekcje biblioteczne i inne wydarzenia integrujące młodych mieszkańców - napisała Zadroga.
Zadroga wyjaśniła też, że siedziba główna została dostosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami i zyskała nowe funkcje.
- W trakcie remontu generalnego siedziby głównej biblioteki, zgodnie z obowiązującymi standardami, budynek został przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. W miejscu dawnego oddziału dla dzieci zamontowano windę, uruchomiono drzwi wejściowe pozbawione barier architektonicznych oraz urządzono łazienkę dla osób niepełnosprawnych. Powstała tu również salka multimedialna, do posiadania której biblioteka jest zobowiązana ze względu na trwałość projektu. Przeniesienie oddziału dla dzieci do budynku Starej Elektrowni, pozytywnie wpłynęło na standard wypożyczalni dla dorosłych i młodzieży. Przestrzeń ta została w pełni wykorzystana i dostosowana do potrzeb czytelników - wskazała Zadroga.
Wiceburmistrz wymieniła też elementy obecnej oferty w głównej siedzibie.
- Obecnie znajduje się tu: wypożyczalnia z wolnym dostępem do półek, sala Multimedialna z sześcioma stanowiskami komputerowymi, czytelnia o przyjaznym i nowoczesnym wystroju wyposażona w fotele, pufy, kącik kawowy, gry planszowe, dostęp do Wi-Fi i gniazd do ładowania urządzeń, regionalia i sala tradycji, sala konferencyjna, Dział Gromadzenia i Opracowania Zbiorów - wyliczyła wiceburmistrz.
Miasto ocenia, że cofnięcie zmian byłoby niekorzystne.
- Powrót do wcześniejszego rozwiązania byłby zdecydowanie niekorzystny dla mieszkańców miasta. Oznaczałby utratę intensywnie wykorzystywanej przestrzeni, pogorszenie warunków (w tym bezpieczeństwa) i ograniczenie oferty biblioteki - zaznaczyła Zadroga.
W piśmie przywołano też dane za 2024 rok.
- Od czasu wprowadzenia obecnego rozwiązania wpływają wyłącznie pozytywne opinie czytelników, co również ma odzwierciedlenie w prowadzonych statystykach: w 2024 r. zarejestrowano 3 577 czytelników, wypożyczono 63 478 woluminów, odnotowano 36 373 odwiedziny, a w wydarzeniach uczestniczyło 7 043 osób - poinformowała Zadroga.
Konkluzja urzędu jest jednoznaczna.
- Biorąc pod uwagę powyższe, powrót do poprzedniego rozwiązania na dzień dzisiejszy nie jest rozważany - podsumowała wiceburmistrz Jolanta Zadroga.
To nie pierwsza różnica zdań między tymi dwiema samorządowczyniami. Wcześniej spierały się m.in. o planowane wycinki i analizę dendrologiczną wokół ratusza oraz o zasadność remontu "małego ryneczku" przy ul. Pocztowej.
Zapraszamy do udziału w naszej ankiecie na Kanale Nadawczym: https://www.messenger.com/channel/OstrowMaz24 - "W ilu budynkach powinna być miejska biblioteka w Ostrowi?".
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
9 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Większym problemem niż rozdzielenie biblioteki na dwa budynki są zarobki tam pracujących. Panie bibliotekarki mają wiedzę przynajmniej pobieżną o tematyce książek, które wypożyczają. Gdy czegoś szukam nie podaję autora ani tytułu a jaka tematyka mnie intetesuje. Jestem pozytywnie zaskoczony kompetencją personelu. Serdecznie pozdrawiam i liczę na dalszą taką współpracę.
Połączenie obu bibliotek w nowym budynku?. Tak o ile jest tam dość miejsca. Powrót do "starego" budynku biblioteki?. Nigdy. Wreszcie jest miejsce na ekspozycję książek. Czytelniczy pamiętają jak książki były poupychane. Nawet za pierwszym rzędem. Nie róbcie nam tego. I tak jest niski poziom czytelnictwa. Utrudnienia go nie polepszą.
podziękuj rządzącym za to rozwiązanie. a zaraz będzie system kaucyjny i będziemy latać z butelkami pet (nie zgniecionymi i bez nakrętki) do sklepu po kaucje. ale problem ubrań rzeczywiście już widać. wczoraj widziałem stertę ubrań wokół takiego kosza na ul. broniewskiego koło żelaźniaka. podejrzewam, że to nie jedyny taki punkt w mieście
A ja mam pytanie z innej,, beczki,, dlaczego w różnych miejscach jest coraz więcej odzieży którą mieszkańcy podrzucają, może przydałoby się postawić odpowiednie pojemniki na te ,,odpady,, nie każdy chce ,, dymać,,na pszok na koniec miasta, nie każdy mieszkaniec miasta dysponuje pojazdem.?
Teraz chociaż jest gdzie dziecko w mieście wysłać, żeby trochę z kulturą poobcowało. Kiedyś były w małej klitce 50m2, to jak miałyby cokolwiek wynieść z tego???
Niech sie zajmie problemem zuli pod agro gdzie staznicy miejscy z okna widzą jaka jest skala problemu i nie reagują. A przeciez doinwestowali staz miejską w nowy etat. A kto jest tym staznikiem?????Pani radna???
Skoro jest to rozwiązanie funkcjonalne to po co zmieniać Radna tylko szuka sensacji aby zrobić dym tam gdzie go naprawdę nie ma To nie pierwsza gównoburza rozpętana przez radną Wiec może poprostu wysłuchać przemilczeć i dalej robić swoje
Pani Radna to szuka problemu tam gdzie go nie ma. :)
Naprawdę taki problem przejść te parę kroków do innego budynku ? W Elektrowni dla dzieci jest super w porównaniu do tego co było w starym budynku.