Czteroosobowa rodzina w skali roku wyrzuca do kosza żywność wartą nawet 2 tys. zł - podkreślają przedstawiciele Federacji Polskich Banków Żywności. Aby temu zapobiec, trzeba m.in. racjonalnie planować zakupy. Wystarczy raz w tygodniu zrobić listę produktów.
Do promocji powinno się podchodzić z dużą dozą ostrożności, bo często prowadzą one do gromadzenia zbędnych zapasów, które w końcu wyrzuca się na śmietnik.
Blisko 1/3 Polaków przyznaje, że zdarza im się wyrzucać żywność - wynika z raportu "Nie marnuj jedzenia 2016" Federacji Polskich Banków Żywności. Wśród produktów, które najczęściej lądują w koszu są wędliny (43 proc.), pieczywo (36 proc.), warzywa (32 proc.), owoce (27 proc.), jogurty (23 proc.), ziemniaki (20 proc.), mięso (17 proc.), mleko (17 proc.), ser (12 proc.), ryby (8 proc.), dania gotowe (8 proc.) oraz jaja (4 proc.).
- Najważniejsze jest planowanie swojego menu na cały tydzień bądź na kolejne 3-4 dni. To pozwala nam przygotować listę zakupów. Wcześniej możemy też przejrzeć lodówkę, szafki, żeby sprawdzić, co już mamy. Bardzo prostym sposobem na to, żeby uniknąć zbyt dużych zakupów jest po prostu zrobienie zdjęcia swojej lodówki. Dzięki temu w sklepie możemy bardzo szybko przypomnieć sobie, co w niej jest - mówi Maria Kowalewska.
Lista pozwala nam określić liczbę produktów, których rzeczywiście potrzebujemy. Poprzez zbyt duże zakupy robimy zapasy w lodówkach i nie zawsze jesteśmy w stanie wszystko zjeść przed upływem terminu przydatności do spożycia.
- Lista pozwala nam wybrać naprawdę tylko to, czego potrzebujemy. Oczywiście można korzystać z promocji, ale wtedy musimy wziąć pod uwagę, że często produkty przecenione mają krótszy termin przydatności do spożycia. Musimy zadać sobie pytanie, czy zdążę ten produkt w tym terminie zjeść, albo może zamiast kupić cztery opakowania, wybrać jedno, zwłaszcza jeśli to są jakieś nowe smaki, których nie próbowaliśmy wcześniej - radzi Maria Kowalewska.
Bardzo ważne jest również umiejętne przechowywanie żywności. Takie produkty jak niektóre owoce, warzywa, nabiał, wędliny czy mięso wymagają niskich temperatur i dlatego idealnym miejscem dla nich jest lodówka.
- Są natomiast produkty, które wcale nie lubią zimna. Przykładem jest pieczywo - wielu z nas trzyma chleb w lodówce, a wtedy szybciej czerstwieje i przez to nie nadaje się do spożycia. Podobnie banany, które szybciej czernieją w lodówce, albo cytrusy czy pomidory, które też raczej wolą trochę cieplejszą temperaturę - tłumaczy Maria Kowalewska.
Dobrym sposobem na oszczędzanie jest zakup dużych paczek produktów spożywczych. Ekonomiczne opakowania to zazwyczaj mniejsze koszty nawet o kilkanaście procent.
- Bardzo ważne jest to, żeby dzielić się jedzeniem. Więc jeśli mamy jakieś wydarzenie rodzinne, urodziny czy imprezę, można zabrać jedzenie ze sobą i podzielić się z innymi albo zabrać przygotowane potrawy na wynos. Podobnie w restauracji - to, czego nie zjemy, możemy zabrać ze sobą - mówi Maria Kowalewska.
Podczas gdy w Polsce rocznie ok. 9 milionów ton żywności trafia na śmietnik, wiele osób wciąż nie stać na zakup podstawowych produktów. W tzw. skrajnym ubóstwie żyje ponad 2,5 mln tych, którzy są zmuszeni korzystać z pomocy Banków Żywności.
- Odbieramy żywność często z krótkim terminem ważności, ale cały czas pełnowartościową, zdatną do spożycia i przekazujemy na rzecz organizacji społecznych po to, żeby ta żywność mogła trafić do osób najbardziej potrzebujących. Odbieramy żywność ze sklepów, od producentów żywności, od rolników. Te darowizny szybko są przekazywane dalej. Każdy darczyńca, który zdecyduje się na przekazanie darowizny żywności, jest zwolniony z podatku VAT od darowizn, czyli słynny piekarz może już spać spokojnie - dodaje Maria Kowalewska.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.