Opublikowano . Kraj i świat | Aktualności | Wiadomości z kraju i ze świata


Zabrali pijanego z ulicy, zamiast do izby wytrzeźwień wywieźli go do lasu. Zmarł (wideo)

Policjanci z Pobiedzisk pod Poznaniem dostali zgłoszenie o leżącym na drodze 36-latku. Zamiast wezwać pogotowie, mieli wywieźć go do lasu. Tam mężczyzna zmarł.

2018/05/policja-poznan-jpg_5af930f397776

Funkcjonariusze zostali wyrzuceni z policji. Sprawę bada już prokuratura, w sobotę 12 maja jeden z policjantów został tymczasowo aresztowany.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prokurator Magdalena Mazur-Prus poinformowała, że funkcjonariuszom postawiono zarzuty niedopełnienia obowiązków i nieudzielenia pomocy, oraz narażenia mężczyzny na utratę życia i zdrowia.

- Oni tego mężczyznę po prostu wsadzili do radiowozu, wywieźli na obrzeża Pobiedzisk i tam zostawili w lesie, po czym wrócili do jednostki, rozliczyli się z czasu tej służby i po prostu pojechali do domu - relacjonował zdarzenie mł. asp. Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

- Oni go zabili, po prostu, gdyby go tam nie rzucili w te krzaki, gdyby nie uderzył tą głową w kamień, do dzisiaj by żył - powiedział Artur Gackowski, sąsiad zmarłego mężczyzny.

Jak dodała Magdalena Mazur-Prus, obrażenia wskazują, że mogły powstać w wyniku nieszczęśliwego wypadku bez udziały osób trzecich.

źródło: x-news.pl

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.