Opublikowano . Kraj i świat | Aktualności | Wiadomości z kraju i ze świata


3-latek zatrzasnął się w pralce. Prokuratura sprawdza, jak doszło do tragedii (wideo)

Mały chłopiec bawił się w chowanego z pięcioletnią siostrą. Schował się w pralce, w której się zatrzasnął. Dziecko znalazł jego ojciec. Trzylatek był na miejscu reanimowany przez kilka godzin. W krytycznym stanie trafił do szpitala w Słupsku, ale nie udało się go uratować. W nocy dziecko zmarło.

2018/06/pralka-beben-jpg_5b2b485453f16

Prokuratura prowadzi postępowanie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.

Do zdarzenia doszło w jednym z bloków w Słupsku. Nie wiadomo, jak długo chłopiec przebywał w bębnie maszyny.

Tragedią wstrząśnięci są sąsiedzi rodziny chłopca.

- Nie da się tego przeżyć, taka rodzina spokojna. Wie pan co, wszyscy w domu. Jakie dzieci mają pomysły - powiedziała jedna z sąsiadek.

Jak tłumaczy pielęgniarka ze Szpitala Specjalistycznego w Słupsku, do takiej tragedii może dojść w kilka minut.

- Każdy z nas może być niewydolny oddechowo. Czas jest bardzo krótki. Dziecko było zamknięte w tej pralce, nie wiemy jak długo, ale najprawdopodobniej z powodu niewydolności oddechowej doszło do zatrzymania krążenia - oceniła Małgorzata Żuchlińska.

Sekcja zwłok chłopca ma być przeprowadzona w czwartek 21 czerwca.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.