Opublikowano . Kraj i świat | Sport | Z kraju i ze świata


Remis w debiucie Brzęczka

Piłkarska reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Włochami w spotkaniu pierwszej serii gier Ligi Narodów UEFA. Warto zaznaczyć, że to siódmy w historii kompromis w bezpośrednim starciu z udziałem obu drużyn.

2018/09/piotr-zielinski-polska-jpg_5b9377f193cf9

Piątkowa potyczka była 15 w historii meczem z udziałem Squadra Azzurra i biało-czerwonych. Jednocześnie po raz pierwszy w historii obie drużyny rywalizowały ze sobą w rozgrywkach Ligi Narodów UEFA, które właśnie zostały zainaugurowane.

Obie ekipy miały coś do udowodnienia, bo Włosi nie zagrali na ostatnim mundialu, z kolei Polacy na nim rozczarowali.

Fantasista z Ząbkowic Śląskich
Pierwsza groźna sytuacja wyszła z inicjatywy podopiecznych Jerzego Brzęczka. W sytuacji oko w oko z bramkarzem gospodarzy stanął Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli otrzymał świetne podanie od Roberta Lewandowskiego, po czym oddał strzał. Jednak genialną interwencją wyróżnił się Gianluigi Donnarumma, który chciał pokazać Polakowi, że tym razem nie da się pokonać, jak to miało miejsce w starciu ligowym, w którym Partnopei pokonali Rossonerich 3:2.

Biało-czerwoni kolejną okazję na zdobycie bramki mieli w 26 minucie. Tym razem bliski szczęścia był Grzegorz Krychowiak. Pomocnik Lokomotiwu Moskwa oddał strzał, z którym poradził sobie bramkarz Squadra Azzura. Jednocześnie po dwóch kwadransach rywalizacji tablica wynikowa na stadionie w Bolonii wskazywała bezbramkowy remis, z którego nikt nie mógł być zadowolony.

Na przerwę z jednobramkową zaliczką
Włoska drużyna po raz pierwszy zagroziła bramce Łukasza Fabiańskiego w 38 minucie. W roli głównej wystąpił Federico Bernardeschi. Ofensywny zawodnik występujący na co dzień w Juventusie oddał kąśliwe uderzenie, po którym piłka jednak minęła światło bramki.

Tymczasem w 40 minucie reprezentację Polski na prowadzenie wyprowadził Zieliński, wykorzystując świetne zagranie z boku pola karnego od kapitana biało-czerwonych. Lewandowski popisał się miękką wrzutką w "szesnastkę" rywali. Natomiast były pomocnik Empoli skierował piłkę do siatki i do przerwy Polska prowadziła 1:0.

Włosi w poszukiwaniu impulsu
Po zmianie stron biało-czerwoni starali się utrzymać korzystny wynik, chociaż w 47 minucie Jakub Błaszczykowski usiłować podwyższyć prowadzenie swojego zespołu. Sztuka ta jednak nie udała się piłkarzowi Bundesligi. Chwilę później okazję do wyrównania miał z kolei Bernardeschi, ale i jemu nie udało się strzelić gola.

Opiekun włoskiej ekipy w drugiej części rywalizacji desygnował do gry takich piłkarzy jak: Giacomo Bonaventurę, Andreę Belottiego i Federico Chiesę. Ten ostatni wystąpił w roli głównej w 71 minucie, gdy Błaszczykowski sfaulował zawodnika Fiorentiny we własnym polu karnym. Sędzia nie miał złudzeń i podyktował "11", którą na gola zamienił Jorginho i było 1:1.

Na początek podział punktów
Mimo, że w ostatnich fragmentach spotkania każda z drużyn była blisko zmiany rezultatu, to ostatecznie mecz zakończył się remisem. Tymczasem już w poniedziałek Włosi w Lizbonie zagrają z Portugalią w meczu drugiej kolejki Ligi Narodów UEFA. Z kolei polski team we Wrocławiu zmierzy się z Irlandią w spotkaniu kontrolnym.

Włochy - Polska 1:1 (0:1)
Bramki: Jorginho 78. (k) - Zieliński 40.

Włochy (4-3-3): Donnarumma - Zappacosta, Bonucci, Chiellini, Biraghi - Pellegrini (46. Bonaventura), Jorginho, Gagliardini - Bernardeschi, Balotelli (62. Belotti), Insigne (71. Chiesa)

Polska (4-2-3-1): Fabiański - Bereszyński, Glik, Bednarek, Reca - Krychowiak, Klich (56. Szymański) - Błaszczykowski (80. Pietrzak), Zieliński (66. Linetty), Kurzawa - Lewandowski

Więcej o meczu przeczytacie w portalu Goal.pl.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.