Opublikowano . Ostrów Mazowiecka | Aktualności | Wiadomości z miasta


Felieton: #SercedlaMichasia

Jesteśmy świadkami kolejnej akcji dla małego, potrzebującego chłopca zmagającego się z poważną, genetyczną chorobą o nazwie SMA (rdzeniowy zanik mięśni) zamieszkałego w Żebrach Kolonii. Walka o normalne życie chłopca trwa - terapia genowa może zostać podana dla dziecka o wadzę 13,5 kilo. Na liczniku prawie 11. Meta ultramaratonu za 6 milionów, czas do 31 grudnia. Pomożecie?

2020/07/michas-jpg_5f17d6c9c838d

Michał Bogucki, bo tak nazywa się chłopiec, jest nie tylko niesprawiedliwie skrzywdzonym dzieckiem ale również społeczną nadzieją, która udowadnia, że w sprawach najważniejszych dalej nie zawodzimy. Gdyby porównać walkę Michała przeciwko rdzeniowemu zanikowi mięśniowemu do futbolu, to otrzymali byśmy mecz, w którym wszyscy gramy do jednej bramki. Do akcji niesienia pomocy chłopcu włączyły się tysiące bezinteresownych osób, które tworzą coraz to nowe alternatywy wspierania rodziców i małego Michała.

Licytacje na Facebooku, zbieranie orzechów, 13 ton kasztanów, segregacja nakrętek o wielkościach liczonych w ciężarówkach, #BelaChallenge, włączenie się do promocji większości urzędów i placówek oświatowych z okolicy, osób prywatnych, szkolne grille, kartki dla Michasia, biegi charytatywne, wpłaty na konto za liczbę polubień na Facebooku, pomoc niesiona zza granicy czy ostatnimi czasy #SercedlaMichasia - nie sposób zliczyć wszystkich form przekazywania swojej wrażliwości i wolnego czasu, ale jak twierdzi mama Michała, Justyna Bogucka - "Jestem pod wrażeniem, że każdy robi to dobrowolnie. Tyle dobra spływa na naszą rodzinę. Wzruszam się bardzo, kiedy widzę, jak mocno ludzie chcą pomóc Michałowi. Wzruszam się mega każdą sytuacją i za każdą bardzo dziękuje".

"Czuję się spokojniejsza mając takich ludzi wokół. Tyle ile wiadomości pokrzepiających otrzymujemy, bywają gorsze dni, kiedy człowiek ma chęć usiąść w kącie i zacząć ryczeć, ale zaraz znienacka przychodzi wiadomość, że komuś udało się dotrzeć w pewne miejsce, które wesprze finansowo zbiórkę, czy, że ktoś wpadł na nowy pomysł, jak pomóc Michałowi. To stawia człowieka na nogi" - mówi Justyna Bogucka.

"Raz jest lepiej, raz jest gorzej - ciągle walczymy, ciągle biegniemy. Bez przerwy gdzieś jesteśmy, coś robimy, załatwiamy. Gonimy za zdrowiem dla naszego syna. Nie ma rzeczy niemożliwych. Da się wszystko. Nie przewiduję innej możliwości, niż zdrowy Michał, miejmy nadzieję, że planów nie pokrzyżuje koronawirus" - dodaję tata Michała Boguckiego

Sprint o normalność dla tego chłopca trwa w najlepsze, a jeśli nieobojętny jest ci los Michała, każdy kamień milowy postępu, jaki podejmuje chłopak wraz z rodziną możecie śledzić TUTAJ. Każdy grosz, każda złotówka, to krok w stronę zamierzonego celu. Chłopak skupia na swojej osobie tak dużą dozę empatii, że na sukces całej akcji zasługuję nie tylko mały Michał, ale również wszyscy ci, którzy włączyli się do gwarantowania codziennej nadziei na normalność w przyszłości.

Społecznie, osoba Michała Boguckiego, udowodniła, że mimo, że do zakończenia zbiórki pozostało jeszcze blisko 6 milionów to i tak już wygraliśmy. Zapałem, nastawieniem i umiejętnością łączenia swoich wysiłków w słusznej sprawie. Nie wiem, jak bardzo podbudowany będzie zachowaniem społeczności Michał, kiedy dorośnie, przeczyta wszystkie kartki skierowane do niego i dostrzeże ogrom pracy włożony w pomoc dla jego osoby, ale próbuje wyobrazić sobie jego uśmiech na buzi.

Pomóżcie. Wygramy.



Robert Borowy

Wasze opinie

ach   11:13, 26.10.2020

Brawo!!!!!

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.