Jedenasta porażka w sezonie i szósta na własnym boisku Ostrovii. Ekipa Pawła Kowalczyka przegrała 0:2 z Iskrą Krasne.
- W pierwszej połowie rywale oddali jeden strzał i wygrywali. Bartosz Salamon trafił z 35 metrów. To była "bomba". A my? Cisnęliśmy. Oddaliśmy masę strzałów, próbowaliśmy, ale zawsze czegoś brakowało. Druga część była bardziej wyrównana - mówi szkoleniowiec.
W 60 minucie goście podwyższyli i ustalili wynik zawodów. Oleksandr Poluliakhov nieporozumiał się z Emilem Barzałem. Efektem był rzut karny, którego wykorzystał Ivan Papou.
- Byliśmy zespołem lepszym, ale rywale wywieźli komplet punktów. Powtórzę to po raz kolejny, brakuje nam napastnika - dodaje Kowalczyk.
Ostrovia Ostrów Mazowiecka - Iskra Krasne 0:2 (0:1)
Bramki: Salamon 8', Papou 60' (k).
Ostrovia: Poluliakhov - Sz. Wątróbski, K. Barzał, E. Barzał (84' Mikołajczyk), J. Małkiński (60' Krystosik), A. Nowacki (55' Romanik, 70' Krysiak), J. Krakowiak, R. Wilczewski, D. Wilczewski, E. Augustyniak, P. Zacheja.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
1 wpis · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Chyba byliśmy na innym meczu. Ostrovia była okrutnie słaba p. Trenerze. Przejrzałem Pana wypowiedzi, cały czas płacz, ze kogos brakuje, ze kogos nie ma. Płacz do sędziego, ze wyrzucił jego zawodnika i nie będzie miał kim grać. Każdy mierzy się z problemami kadrowymi, przy takiej intensywności gry sobota, środa. Tylko nikt tak nie płacze jak Pan. Weź się Pan za robotę.