Niesamowity, doskonały, fenomenalny - tak można określić występ Roberta Lewandowskiego w środowym półfinałowym spotkaniu z Realem Madryt.
Po kapitalnym spotkaniu, Borussia pokonała u siebie 4:1 Królewskich. Wszystkie cztery gole dla gospodarzy padły po uderzeniach reprezentanta Polski.
W pierwszej części spotkania nie działo się za wiele – bardzo długo piłkarze obu drużyn rozgrywali piłkę w środku pola, nie mając nawet pomysłu jak zagrozić rywalom. W siódmej minucie na indywidualną akcję zdecydował się Marco Reus, który minął kilku obrońców, wpadł w pole karne i uderzył w kierunku dalszego słupka, ale piłkę wybronił Diego Lopez. Do dobitki ruszył Robert Lewandowski, ale z ostrego konta nie potrafił skierować piłki w światło bramki.
Wystaw noty zawodnikom Borussii i Realu
Kilka sekund później było już 1:0. Z lewej flanki piłkę w pole karne dośrodkował Mario Götze, a tam dopadł do niej Lewandowski, który tylko dołożył nogę i dał swojej drużynie upragnione prowadzenie. W 24. minucie Hiszpanie wywalczyli rzut wolny, który wykonał Cristiano Ronaldo – Portugalczyk był bardzo blisko zdobycia bramki, ale dobrze zachował się Weidenfeller.
Tuż przed przerwą koszmarny błąd popełnił Mats Hummels, który stracił piłkę na rzecz Gonzalo Higuaina. Ten popędził w pole karne i odegrał do Ronaldo, który bez problemów trafił do pustej bramki.
Druga połowa to już popis Borussii – od samego początku przycisnęli rywali, którzy nie wiedzieli co się dzieje. Tuż po przewie drugą bramkę zdobył Lewandowski, który wykorzystał podanie Marco Reusa, obrócił się z piłką i mocnym strzałem wpakował piłkę do siatki. Pięć minut później było już 3:1 i ponownie na listę strzelców wpisał się napastnik reprezentacji Polski. Robert wykorzystał zamieszanie w polu karnym, zgubił obrońcę i ponownie nie dał szans Lopezowi.
W 67. minucie nieodpowiedzialnie zachował się Xabi Alonso, który sfaulował w szesnastce Reusa. Do rzutu karnego podszedł, a jakże, Lewandowski i potężnym uderzeniem pod samą poprzeczkę strzelił swoją czwartą bramkę, zostając przy tym pierwszym zawodnikiem w historii europejskich pucharów, który strzelił cztery gole Realowi.
W końcówce brakowało już wartych uwagi akcji – goście co prawda chcieli zdobyć gola numer dwa, ale uniemożliwiła im to niemal perfekcyjnie grająca defensywa BVB. Dortmundczycy z kolei woleli skupić się na utrzymaniu korzystnego wyniku. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry bardzo dobrze zachował się Weidenfeller, który wybronił uderzenie Ronaldo.
Mateusz Marchewka
Więcej informacji w serwisie Goal.pl
Borussia Dortmund - Real Madryt 4:1 (1:1)
1:0 Lewandowski 8.
1:1 Ronaldo 43.
2:1 Lewandowski 50.
3:1 Lewandowski 55.
4:1 Lewandowski (k.) 67.
żółte kartki:
Borussia - Lewandowski 71.
Real - Khedira 54., Ozil 64., Ramos 90+2.
Borussia: Weidenfeller - Piszczek (83. Grosskreutz), Subotić, Hummels, Schmelzer - Bender, Gundogan (90+1. Schieber) - Błaszczykowski (82. Kehl), Goetze, Reus - Lewandowski
Real: Diego Lopez - Ramos, Varane, Pepe, Coentrao - Khedira, Xabi Alonso (80. Kaka) - Ozil, Modrić (69. Di Maria), Ronaldo - Higuain (69. Benzema)
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.