Informacja dla osób zbierających grzyby na własny użytek od PSSE w Ostrowi Mazowieckiej
Klasyfikator grzybów udziela porad po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym w siedzibie Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, ul. gen. Władysława Sikorskiego 3, 07-300 Ostrów Mazowiecka od poniedziałku do piątku w godz. 7.30 -15.00, tel. 29 644 06 80 wew. 45 lub 39.
Fot. PSSE w Ostrowi Mazowieckiej
Oceniamy tylko grzyby świeże na podstawie cech zewnętrznych.
Grzyby do oceny dostarczamy w pojemnikach przewiewnych (kosze, łubianki).
Do oceny przynosimy grzyby świeże, najpóźniej do 48 godzin od zbioru, jeśli są przechowywane w temperaturze do 10°C.
Oceniamy grzyby w postaci całych, dobrze wykształconych owocników (zbyt młode mogą nie mieć wykształconych wszystkich cech charakterystycznych dla danego gatunku).
Nie oceniamy grzybów zapleśniałych, nasączonych wodą.
Nie oceniamy grzybów przetworzonych.
Klasyfikator grzybów udziela porad wyłącznie osobom prywatnym zbierającym grzyby na własny użytek.
Nie wydajemy atestów na grzyby.
Źródło: PSSE Ostrów Mazowiecka
Wasze opinie
Ktos
18:47, 05.08.2023
Teoria i pięknie napisana informacja że niby coś robią i można sprawdzić co się zebrało. Jednak nie zawsze się to uda pomimo wcześniejszego złożenia takiej chęci. W zeszłym roku 30.10 byłem na grzybach. Znalazłem grzyby, na moje oko Kanie. Na drugi dzień 31.10 poniedziałek dzwonię do Sanepidu czy mogę je przynieść do sprawdzenia (nie byłem 100% pewny). Pani mówi że tak. Grzyby w koszyk i idę. Jestem na miejscu i się okazuje że jedna osoba mająca uprawnienia jest na urlopie (długi weekend z uwagi na wtorkowe Święto Zmarłych) a druga pojechała w teren i już jej dziś nie będzie. Pani która rozmawiała że mną przez telefon przepraszała za tą sytuację itp. Na drugi dzień wolne, a w środę to było by już 3 dni od zebrania. Co prawda Panie tam pracujące nieoficjalnie mówiły że według nich to są Kanie, ale na propozycje wspólnego ich skonsultowania nie wyraziły chęci. Może nie lubią grzybów:) Tak więc niesmak wobec takich szumnych informacji pozostał. Gdybym nie dzwonił to rozumiem że nie było osoby która się tym zajmuje, bo jest w terenie. A grzyby były w pełni jadalnie bo inaczej bym tego nie pisał.