Tragedia w sąsiednim powiecie. Nie żyje dwuletnie dziecko potrącone przez ciężarówkę (zdjęcia)
W miejscowości Zdunek w gminie Myszyniec w powiecie ostrołęckim doszło do tragedii. Na podwórku prywatnej posesji zginęło mieszkające tam dwuletnie dziecko. Dostało się pod koła ciężarówki.
Jak informuje zaprzyjaźniony portal Moja Ostrołęka, do zdarzenia doszło w środę 17 lipca, około godz. 11.00.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że do tragedii doszło na jednej z posesji. Kierujący samochodem dostawczym potrącił znajdującego się tam dwulatka. 51-letni kierowca samochodu był trzeźwy - mówi nam kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Niestety, dziecko na skutek odniesionych obrażeń poniosło śmierć na miejscu.
Dokładnie okoliczności zdarzenia opisuje rzeczniczka ostrołęckiej Prokuratury Okręgowej Edyta Łukasiewicz:
- Jak ustaliliśmy, na jedną z posesji kierowca ciężarówki Iveco przywiózł paszę dla zwierząt. Podczas wykonywania manewrów na podwórku, dziecko dostało się pod koła samochodu. Mianowicie, kierowca samochodu Iveco po krótkiej rozmowie z ojcem ruszył samochodem i poczuł tąpnięcie pod prawym kołem. Zatrzymał samochód, okazało się że dziecko zostało przejechane. Leżało na plecach, znajdowało się pomiędzy przednim a tylnym kołem pojazdu. Miało obrażenia głowy. Kierowca Iveco był trzeźwy, został zabrany na pobranie krwi w celu ustalenia, czy nie był pod wpływem środków odurzających. Oboje rodzice byli trzeźwi. Aktualnie na miejscu zdarzenia pracuje policja i prokurator. Wykonywane są oględziny ciała dziecka z udziałem lekarza oraz oględziny miejsca zdarzenia. Po przeprowadzonych oględzinach zewnętrznych ciało chłopca zostanie zabezpieczone do przeprowadzenia sekcji zwłok. Przesłuchujemy świadków, zabezpieczamy samochód Iveco do dalszych badań. O innych czynnościach w sprawie będziemy informować w terminie późniejszym - poinformowała nas prokurator Łukasiewicz.
Wasze opinie
(*)
10:23, 18.07.2024
Tragedia i rozpacz nie do opisania. Współczuję. Ale jak przyjeżdża taka ciężarówka na podwórko to 2 letnie dziecko trzyma się na rękach albo za rękę. I nie ma opcji, że wpadnie pod koła. Niech to będzie przestroga dla innych.