Poranek na trasie Brok–Poręba zamienił się w prawdziwy dramat. Huk uderzenia, roztrzaskane pojazdy i chaos na drodze - tak wyglądał początek dnia dla uczestników tego przerażającego wypadku.
W piątek, 4 kwietnia po godzinie 7.00 rano, na drodze wojewódzkiej nr 649 na trasie Brok–Poręba doszło do dramatycznego wypadku z udziałem trzech pojazdów: samochodu ciężarowego, samochodu osobowego marki Volkswagen oraz busa marki Mercedes. Według wstępnych ustaleń, kierujący Volkswagenem 23-latek z powiatu wyszkowskiego prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni, w wyniku czego uderzył w tył ciężarówki Renault, stojącej częściowo na prawym poboczu i prawym pasie. Siła uderzenia była na tyle duża, że części zniszczonego Volkswagena uderzyły w nadjeżdżającego z naprzeciwka busa marki Mercedes.Pojazdem ciężarowym kierował trzeźwy 54-latek z województwa łódzkiego.
W każdym z pojazdów podróżowali wyłącznie kierowcy. Obrażenia odnieśli kierowcy Volkswagena oraz Mercedesa. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala przez zespoły ratownictwa medycznego. Na miejsce zdarzenia wezwano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak ostatecznie został on odwołany, a poszkodowani zostali przetransportowani karetkami.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce, udzielili pierwszej pomocy poszkodowanym, opatrzyli ich rany i przekazali zespołom ratownictwa medycznego. Nie było konieczności użycia specjalistycznego sprzętu do uwalniania poszkodowanych z pojazdów, gdyż byli oni dostępni dla ratowników.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
6 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Sraga opisał to w komentarzu dobrze.
Na drodze Wyszków Brok powinna być masa kamer i do tego też policyjne postoje.
Osoby jadące tą drogą przesadzają z prędkością a do tego nie zwalniają gdzie się zaczynają tereny zabudowane.
Na rejonie Glina w kierunku Małkini, również przekroczona jest prędkość systematycznie wiele razy dziennie, a jest to miejsce gdzie często pieszy przechodzą do (z) lasu i również rowerowcy.
Widziałam wiele wypadków śmiertelnych na tej trasie.
To nie tylko za duża prędkość dozwolona, ale również to że nie ma tam zbyt wielu kontroli prędkości, a powinno być kilkanaście już na samej trasie z Gliny do Broku i do Wyszkowa, oraz kolejne kilkanaście z Wyszkowa do Ostrowi Mazowieckiej.
A to że rzeczywiście ciężarówka stała w cieniu to jest kolejna przyczyna wypadku.
Zbieg wszystkich okoliczności w tym wypadku był powodem ale w innych sytuacjach powodem zazwyczaj byli kierowcy przekraczajączy prędkość.
Jechałem 5 minut wcześniej z kolegą i żebym nie powiedział mu ze cos stoi na poboczu to sami byśmy w niego wjechali. Wiem ze ciężarówka stała co najmniej godzinę bez żadnego oznakowania.
Tam jest jakiś trójką bermudzki..... albo miejsce mocy.
To chyba ma związek z I i II wojna światową.....
To chyba nie z trasą powinni coś zrobić tylko z kierowcami którzy tamtędy jeżdżą? Trasa jest ładna to się się niektórym kierowca rajdowy załącza, a wyłącza zdrowy rozsądek.
Jaka Prędkość? Mój mąż ledwo ominął ten samochód ciężarowy. Słońce świeciło a samochód ciężarowy stał w cieniu i był kompletnie nie widoczny. Moim zdaniem to wina kierowcy ciężarówki który powinien chociaż światła zapalić!
Tam coś często wypadki na tej trasie.
Może szanowny zarząd drog zamiast siedzieć i kase brać to się weźmie za robotę i zrobi coś z tą trasą!