MKS Małkini. Nienałtowski: Chciałbym, żeby ten zespół miał swoją tożsamość
Łukasz Nienałtowski będzie odpowiadał za wyniki MKS-u Małkinia. 39-latek z Ostrowi Mazowieckiej zastąpił na stanowisku Rafała Marcyniuka. Zapraszamy na rozmowę z nowym szkoleniowcem drużyny występującej w Klasie Okręgowej.
ROZMOWA Z Łukaszem Nienałtowskim, trenerem MKS-u Małkinia Chciałbym, żeby ten zespół miał swoją tożsamość Skąd pomysł na MKS Małkinia? - Od dłuższego czasu chciałem spróbować swoich sił w piłce seniorskiej. Gdy pojawiła się możliwość objęcia drużyny MKS-u Małkinia, poczułem, że to dobry moment i odpowiednie miejsce. To klub z historią, tradycją i ambitnymi ludźmi. Dodatkowo MKS posiada naprawdę bardzo dobre zaplecze. Dwa boiska naturalne robią wrażenie i dają świetne warunki do pracy. Cieszę się, że zarząd mi zaufał.
Ile się zastanawiałeś? - Decyzja nie była trudna. Gdy tylko poznałem wizję klubu i ludzi, którzy za nim stoją, poczułem, że to może być fajna, rozwojowa przygoda. Potrzebowałem może kilku dni, by wszystko poukładać organizacyjnie.
To Twoja pierwsza praca z seniorami... - Tak, to moja pierwsza oficjalna praca w roli trenera zespołu seniorskiego. Przez ostatnie 10 lat pracowałem z młodzieżą: od skrzatów po juniorów, więc doświadczenie boiskowe mam, ale to na pewno nowe wyzwanie i nowy etap.
O co chcesz powalczyć? - Chciałbym, żeby ten zespół miał swoją tożsamość. Był waleczny, zgrany i konsekwentny. Nie składam wielkich deklaracji, ale wiem, że mamy potencjał, by rywalizować na dobrym poziomie i sprawić kibicom sporo radości.
Czy będą duże zmiany w zespole? - Nie planuję rewolucji. Najpierw chcę dobrze poznać zespół, porozmawiać z zawodnikami, zobaczyć ich w akcji. Oczywiście, pojawią się nowe twarze, które mogą dodać jakości, ale trzon drużyny chcę utrzymać.
Co z akademią? - Akademię Football Dreams Passion prowadzę już siódmy rok. Obecnie trenuje w niej około 170 dzieciaków z roczników od 2008 do 2019. Mamy osiem grup wiekowych i świetny zespół trenerów, z którymi wspólnie rozwijamy projekt. Akademia działa dalej – nie zwalniamy tempa.
Czy połączysz te dwie role? - Tak. Dzięki dobrej organizacji i zaangażowanemu sztabowi w akademii mogę połączyć pracę z seniorami i dalej rozwijać młodzież. To będzie wymagające, ale wierzę, że dam radę.