Jak już wczoraj informowaliśmy, konkurs na dyrektora nowo utworzonego Zespołu Szkolno-Przedszkolnego wygrała Agata Bartkiewicz. Brak pozytywnej opinii rad pedagogicznych oznacza, że obejmując stanowisko dyrektora, Bartkiewicz zmierzy się z trudnym zadaniem zjednania sobie środowiska nauczycielskiego i przekonania ich do tej organizacyjnej zmiany.
Mimo tych kontrowersji, Rada Miasta Ostrów Mazowiecka podjęła decyzję o utworzeniu zespołu, który zacznie działać od 1 września 2025 roku. Połączenie Szkoły Podstawowej nr 1 i Miejskiego Przedszkola nr 1, jak wskazuje Urząd Miasta, ma usprawnić zarządzanie oraz przynieść realne oszczędności.
Katarzyna Krupińska, dyrektor Wydziału Oświaty, Kultury i Integracji Społecznej Urzędu Miasta Ostrów Mazowiecka, wyjaśniła zasady powstania nowego zespołu szkolno-przedszkolnego.
– Utworzenie zespołu następuje w trybie artykułu 88 ustawy Prawo oświatowe. To jest bardzo ważny punkt, ponieważ przy tym artykule niczego nie likwidujemy, tylko tworzymy – podkreśliła Krupińska. Jak dodała, zgodnie z przepisami organ prowadzący może połączyć w zespół szkołę z przedszkolem, jeśli placówki znajdują się w tym samym obwodzie.
– My ten warunek absolutnie spełniamy, ponieważ przedszkole jest w obwodzie Szkoły Podstawowej nr 1. Połączenie zostanie dokonane z dniem 1 września 2025 roku – zaznaczyła dyrektor.
Krupińska zapewniła również, że utworzenie zespołu nie spowoduje zniesienia odrębności rad pedagogicznych i rad rodziców. Rady te pozostaną osobne i będą działać na podstawie własnych statutów. Organ prowadzący podpisze akt założycielski zespołu oraz nada pierwszy statut regulujący wyłącznie kwestie wspólne, natomiast szczegółowe sprawy obu placówek będą określane w ich odrębnych statutach.
– Zarówno Szkoła Podstawowa nr 1, jak i Miejskie Przedszkole nr 1, które wejdą w skład zespołu, zachowają swoje statuty, tradycje, imiona oraz sztandary. Jestem związana ze Szkołą Podstawową nr 1 i bardzo zależy mi, aby to wszystko zostało zachowane, bo to jest nasza kultura, nasze korzenie i historia – zaznaczyła.
Dyrektor podkreśliła, że wszystkie etaty zostaną zachowane zgodnie z arkuszami organizacyjnymi, które są już zatwierdzone.
Katarzyna Krupińska zaznaczyła, że połączenie szkoły i przedszkola przyniesie korzyści dla całego procesu zarządzania.
– Połączenie tych jednostek korzystnie wpłynie na zarządzanie całością, czyli zespołem pracowników, uczniów oraz rodziców. Szczególnie pozytywny wpływ będzie miało na administrowanie budynkiem. Najlepiej jest, gdy budynkiem zarządza jedna osoba – mówiła dyrektor. Nawiązała przy tym do wcześniejszych doświadczeń miasta, przypominając zalecenia kontrolerów, którzy sugerowali właśnie takie rozwiązanie.
Zdaniem dyrektor, tworzenie zespołów jest zgodne z ogólnokrajowym trendem, wynikającym przede wszystkim z nadchodzącego niżu demograficznego.
– Zespoły szkolno-przedszkolne będą powstawały w całej Polsce, nie tylko u nas. Daje to możliwość lepszego planowania długofalowej polityki kadrowej – tłumaczyła Krupińska. Podkreśliła jednocześnie, że jest to jedynie zmiana organizacyjna, która nie przyniesie żadnych negatywnych skutków dla nauczycieli, uczniów ani rodziców.
– Wręcz przeciwnie, dla dzieci zapewni to ciągłość edukacji i łatwiejszą adaptację, ponieważ będzie towarzyszył im spójny proces dydaktyczny, od przedszkola, poprzez klasy 1-3, aż do klas 4-8. Ułatwi to także komunikację między nauczycielami o potrzebach dziecka, oczywiście przy zachowaniu zasad RODO – wyjaśniała dyrektor.
Krupińska zwróciła uwagę, że dzięki połączeniu w jedną jednostkę zarządzanie finansowe będzie bardziej elastyczne.
– Dotychczas w jednym budynku były dwie placówki i osobno kupowano wyposażenie. Teraz zakup będzie robiony wspólnie, dla jednej placówki – podkreśliła. Dodała, że zmniejszą się również koszty utrzymania związane z redukcją liczby stanowisk dyrektorskich.
– Dotychczas było czterech dyrektorów, w tym dwóch głównych i dwóch zastępców. Po zmianach będzie jeden dyrektor oraz trzech zastępców: jeden dla przedszkola, drugi dla klas 1-3, trzeci dla klas 4-8. Chcę wyraźnie podkreślić, że nikt pracy z tego powodu nie straci – zaznaczyła dyrektor.
Istotną korzyścią będzie także możliwość pełnego wykorzystania szkolnej kuchni.
– Do tej pory kuchnia gotowała jedynie dla przedszkola, teraz będzie gotować również dla szkoły. Tę zmianę szczególnie rekomendował nam sanepid, wskazując, że krótszy łańcuch dostaw żywności jest zdrowszy niż catering – tłumaczyła Krupińska.
Podsumowując swoją wypowiedź, dyrektor podkreśliła, że utworzenie zespołu jest formalnym uregulowaniem sytuacji, która już faktycznie istnieje, dotyczącą eksploatacji budynku, odpowiedzialności za mienie oraz dbałości o teren wokół placówki.
– Dodatkowo przyniesie to miastu realne oszczędności. 9 kwietnia skierowaliśmy prośbę o opinię projektu aktu założycielskiego do przewodniczących rad pedagogicznych. 3 czerwca otrzymaliśmy pozytywną opinię mazowieckiego kuratora oświaty w sprawie utworzenia zespołu – zakończyła Krupińska.
Radny Paweł Pecura dopytywał o kwestie związane z planowanym żłobkiem, który według założeń miasta ma funkcjonować w tym samym budynku, co zespół szkolno-przedszkolny.
– Chcę zapytać o żłobek, bo według państwa pomysłu ma on znajdować się w tym samym budynku, w którym będzie działał, o ile dzisiaj go przegłosujemy, zespół szkolno-przedszkolny. Jaki macie państwo pomysł na zarządzanie żłobkiem? Jak będzie on formalnie zorganizowany administracyjnie? – pytał radny Pecura.
Katarzyna Krupińska wyjaśniła, że żłobek będzie odrębną jednostką administracyjną, ponieważ podlega innemu ministerstwu niż szkoły czy przedszkola.
– Żłobek podlega pod inne ministerstwo, więc stanowi odrębną działalność. Zostanie zorganizowany w budynku tak zwanej nowej szkoły, czyli dawnej „małej” szkoły, a prace w tym zakresie już trwają – powiedziała dyrektor Krupińska.
Zaznaczyła, że choć żłobek nie będzie podlegał pod Ministerstwo Oświaty, to bardzo ważne jest odpowiednie wykorzystanie przestrzeni w budynku szkolnym, zwłaszcza w kontekście spodziewanego niżu demograficznego.
– Być może nie wszyscy jeszcze zdają sobie sprawę, ale już za trzy lata nastąpi poważny niż demograficzny. W efekcie będziemy mieli kilka sal wolnych, nie tylko w nowym budynku. Musimy się do tej sytuacji odpowiednio przygotować. Zarówno ja, jak i pan burmistrz jesteśmy pełni optymizmu, że żłobek na pewno powstanie – dodała Katarzyna Krupińska.
Radna Ewa Orzechowska zwróciła uwagę na brak pozytywnej opinii rad pedagogicznych dotyczącej planowanego zespołu szkolno-przedszkolnego.
– W uzasadnieniu do uchwały czytamy: „Rady Pedagogiczne Szkoły Podstawowej nr 1 i Miejskiego Przedszkola nr 1 nie wyraziły pozytywnej opinii w sprawie projektu aktu założycielskiego zespołu szkolno-przedszkolnego w Ostrowi Mazowieckiej”. Chciałabym zapytać panią dyrektor, jakie były zastrzeżenia kadry nauczycielskiej? Z jakiego powodu nie uzyskano tej pozytywnej opinii? – dopytywała radna Orzechowska.
Katarzyna Krupińska odniosła się do pytania radnej Orzechowskiej, tłumacząc, że w procedurze uzyskiwania opinii rad pedagogicznych nie przewidziano obowiązku przedstawiania konkretnych zarzutów czy zastrzeżeń.
– Proceduralnie nie jest wymagane, aby rady pedagogiczne szkoły lub przedszkola przedstawiały szczegółowe zarzuty czy argumenty. Jest to jedynie część informacyjna całego procesu – wyjaśniła Krupińska. – Gdyby procedura została naruszona lub była niezgodna z przepisami dotyczącymi utworzenia zespołu, nie uzyskalibyśmy pozytywnej opinii kuratorium oświaty. Opinia rad pedagogicznych nie jest wiążąca, a dokument wskazuje jedynie na to, czy opinia była pozytywna czy negatywna. Nie przewiduje natomiast konieczności przedstawiania szczegółowych uzasadnień – dodała dyrektor.
Radny Paweł Pecura doprecyzował swoje pytanie, dotyczące organizacji żłobka oraz kwestii zapewnienia posiłków dla najmłodszych dzieci.
– Może źle sprecyzowałem moje wcześniejsze pytanie. Interesuje mnie, czy żłobek będzie funkcjonował jako nowa jednostka organizacyjna miasta, czy będzie miał swoją własną dyrekcję? Ponadto chciałbym wiedzieć, w jaki sposób będzie organizowane wyżywienie dzieci uczęszczających do żłobka. Skoro teraz łączymy szkołę podstawową i przedszkole w jeden zespół, co umożliwia korzystanie z jednej wspólnej kuchni, zastanawiam się, skąd będą pochodzić posiłki dla dzieci ze żłobka. Czy one także będą miały dostęp do tej kuchni? – dopytywał radny Pecura.
Katarzyna Krupińska wyjaśniła, że żłobek będzie funkcjonował jako osobna jednostka organizacyjna miasta, niezależna od placówek oświatowych.
– Żłobek będzie miał własną dyrekcję, ponieważ jest to odrębna jednostka, która nie podlega pod oświatę – zaznaczyła dyrektor Krupińska.
Odnosząc się do kwestii wyżywienia dzieci, podkreśliła, że miasto współpracowało w tym zakresie z sanepidem.
– Dyrektor sanepidu bardzo mocno rekomendowała skrócenie łańcucha dostaw pokarmowych. Im krótszy ten łańcuch, tym posiłki są zdrowsze. Poświęciliśmy dużo czasu na przygotowanie odpowiednich warunków i ustaliliśmy, że istnieje możliwość przygotowywania posiłków w tej samej kuchni. Panie z sanepidu doradziły nam, jak to zrobić, żeby dzieci miały zapewnione dobre i zdrowe jedzenie – powiedziała Krupińska.
Podsumowując, dyrektor potwierdziła, że żłobek będzie miał odrębnego dyrektora i jako samodzielna jednostka organizacyjna zostanie uruchomiony dla 24 dzieci.
Radna Ewa Orzechowska ponownie zabrała głos, zaznaczając, że rozumie proceduralną niewiążącą rolę opinii rad pedagogicznych. Jednak dopytywała o osobistą wiedzę dyrektor Krupińskiej na temat tego, dlaczego środowisko nauczycieli nie poparło idei połączenia placówek w zespół.
– Rozumiem, że opinie rad pedagogicznych nie są wiążące. Bardziej interesuje mnie pani osobista wiedza, jako dyrektora oświaty, dlaczego ten pomysł połączenia placówek nie zyskał aprobaty środowiska nauczycieli? – zapytała radna Orzechowska.
Katarzyna Krupińska wyjaśniła, że głosowanie rad pedagogicznych odbywało się w sposób tajny, więc trudno jednoznacznie wskazać powody, dla których nauczyciele nie poparli tego projektu.
– Ogólnie rzecz biorąc, głosowanie w radach pedagogicznych było tajne, więc szczerze mówiąc, trudno mi powiedzieć, czym się kierowali nauczyciele. Moja grupa nauczycieli, tak to nazwijmy, to nie są ludzie odważni – mówiła dyrektor Krupińska. – Dlaczego? Ponieważ przez wiele lat nauczyciele byli osaczani z każdej strony, co naprawdę w pełni rozumiem. Zawsze cokolwiek zrobimy jako nauczyciele, to okazuje się, że jest źle – dodała.
Dyrektor oceniła, że środowisko nauczycielskie generalnie obawia się zmian, ale według niej w przyszłości docenią oni tę decyzję, szczególnie młodsze osoby.
– Jeszcze kiedyś podziękują za tę zmianę, bo dzięki niej młodsze nauczycielki, które mają jeszcze daleko do emerytury, będą miały spokojną pracę. Musimy pamiętać, że już za trzy lata wejdzie ogromny niż demograficzny. W 2023 roku urodziło się prawie 300 dzieci, a w 2024 tylko 112. Ta tendencja jest wyraźnie spadkowa. Dzięki połączeniu placówek można będzie elastycznie zarządzać kadrami, przesuwając np. nauczycielkę z edukacji wczesnoszkolnej do przedszkola i odwrotnie. Myślę więc, że główną rolę w decyzji nauczycieli odegrał po prostu czynnik lęku przed tym, co nas czeka – tłumaczyła dyrektor.
Krupińska przyznała też, że w nieoficjalnych rozmowach wyczuwała wśród nauczycieli niepokój wobec nadchodzących zmian.
– W takich luźnych, koleżeńskich rozmowach dominowało pytanie, co teraz będzie, bo pojawia się coś nowego. Nie tylko nauczyciele, ale ogólnie wszyscy ludzie boją się nowości. Myślę, że to właśnie przeważyło – podsumowała Katarzyna Krupińska.
Burmistrz Hubert Betlejewski zabierając głos, podkreślił, że już wcześniej podczas spotkania z nauczycielami szkoły nr 1 i przedszkola mówił o celach, które miasto chce osiągnąć dzięki połączeniu placówek.
– Chcę, żeby wybrzmiało to wyraźnie także tutaj, na radzie miasta. Po pierwsze, robimy to, żeby zacząć trochę oszczędzać i racjonalnie podchodzić do wydatków – zaznaczył burmistrz Betlejewski. – Druga bardzo ważna sprawa to zapewnienie, że robimy to po to, aby żadnemu nauczycielowi nie stała się krzywda. Robimy ewolucję, żeby za jakiś czas uniknąć rewolucji – dodał.
Burmistrz zwrócił uwagę, że wszyscy są świadomi procesów demograficznych zachodzących w całej Polsce, a nie tylko w Ostrowi Mazowieckiej, dlatego miasto już teraz musi przygotować się na trudniejsze czasy.
– To, że powstanie zespół szkolno-przedszkolny, pozwoli na elastyczne zarządzanie kadrami. Nauczyciele będą mogli zmieniać lub wymieniać się miejscami pracy, co zabezpieczy ich etaty. Chcę to jeszcze raz jasno powiedzieć: nie pozwolę, by jakiemukolwiek nauczycielowi stała się krzywda – zapewnił burmistrz. – Chodzi o to, by racjonalnie zarządzać kosztami i aby wszystko odbywało się w sposób przemyślany – podsumował Hubert Betlejewski.
Radny Krzysztof Laska rozpoczął swoją wypowiedź od żartobliwego porównania:
– Można by powiedzieć, że od mieszania łyżeczką herbaty, herbata nie stanie się słodsza – zauważył radny.
Dalej odniósł się do pozytywnej opinii Kuratorium Oświaty w sprawie utworzenia zespołu szkolno-przedszkolnego i zapytał o dodatkowe wymagania formalne związane z umieszczeniem żłobka w tym samym obiekcie.
– Jakie będziecie musieli spełnić wymagania i formalności, by jeszcze dodatkowo w tym budynku zmieścić żłobek? – pytał radny Laska.
Zgodził się także z dyrektor Katarzyną Krupińską, że demografia staje się coraz bardziej niepokojąca.
– Słyszałem głosy ze środowiska, że oświata i przedszkola w Ostrowi to nie tylko szkoła nr 1 i przedszkole przy ulicy Batorego. Mamy przecież jeszcze trzy szkoły i dodatkowe dwa lub trzy przedszkola. Uważam, że należy przedstawić nauczycielom oraz mieszkańcom jasną strukturę organizacyjną i pomysł na to, jak zabezpieczyć obowiązki oświatowe, jednocześnie podążając za trendami demograficznymi. Chodzi nie tyle o oszczędzanie, co o to, żeby wydatki nie rosły – zaznaczył radny Krzysztof Laska.
Burmistrz Hubert Betlejewski raz jeszcze podkreślił, że głównym celem tworzenia zespołu szkolno-przedszkolnego jest racjonalizacja wydatków.
– Jeszcze raz powtórzę, panie radny, że chodzi właśnie o to, aby wydatki były racjonalnie zarządzane. To jest nasz główny cel. Chcemy, żeby było taniej, ale bez szkody dla procesu nauczania, dla dzieci, nauczycieli oraz rodziców. To jest istota tej zmiany – wyjaśniał burmistrz. – Przede wszystkim chcemy zabezpieczyć nauczycieli, żeby w przyszłości nie stracili pracy. Dlatego właśnie teraz przeprowadzamy zmiany ewolucyjne, żeby uniknąć późniejszej rewolucji – podsumował Hubert Betlejewski.
Katarzyna Krupińska zapewniła, że utworzenie zespołu szkolno-przedszkolnego nie tylko nie zagrozi procesowi wychowawczo-edukacyjnemu, lecz wręcz go usprawni.
– Proces edukacyjny i wychowawczy w żaden sposób nie zostanie zagrożony, wręcz przeciwnie, dzięki tej zmianie będzie jeszcze efektywniejszy – zaznaczyła dyrektor Krupińska. – Proszę mi uwierzyć, obecnie przekazanie szczegółowych informacji o dziecku z przedszkola do szkoły jest trudne ze względu na obowiązujące zasady ochrony danych osobowych. Po połączeniu placówek w jedną całość łatwiejsza stanie się wymiana doświadczeń i informacji między pedagogami, psychologami, logopedami oraz innymi specjalistami, którzy pracują z dziećmi na różnych etapach ich rozwoju edukacyjnego i wychowawczego – dodała.
Radna Małgorzata Bartkiewicz odniosła się do poruszanej wcześniej kwestii ograniczania kosztów.
– Dużo mówimy o tym ucinaniu kosztów, ale przypominam sobie wcześniejsze głosy, że nauczyciele nie mają papieru, brakuje im tuszu, nie mają nawet gdzie zrobić kserokopii i muszą robić to prywatnie. Mam nadzieję, że nie doprowadzimy do takich absurdalnych sytuacji – zauważyła radna Bartkiewicz.
Katarzyna Krupińska odniosła się do uwagi radnej Bartkiewicz, zaznaczając, że jej zdaniem problem z dostępem do materiałów biurowych bywa nieco wyolbrzymiany.
– Myślę, że ten problem jest trochę wyolbrzymiony. W placówce, w której pracowałam, nigdy nie miałam trudności z kserowaniem czy dostępem do materiałów – powiedziała dyrektor Krupińska. – Absolutnie nie chodzi nam o doprowadzanie do takich absurdalnych sytuacji. Mówimy raczej o racjonalizacji zakupów gospodarczych, na przykład sprzętu typu kosiarki. Obecnie trzeba je kupować dla dwóch placówek osobno, a po połączeniu wystarczy jeden sprzęt dla całości.
Dyrektor przypomniała także doświadczenia z czasów funkcjonowania gimnazjów, gdy w jednym budynku mieściły się dwie placówki i nie było jasno ustalonej odpowiedzialności.
– Zdarzały się sytuacje, że jeśli jedna placówka zajmowała górne piętro i pojawił się problem, na przykład cieknący dach, to odpowiedzialność nie była jasno określona. Powstanie zespołu oznacza, że mimo odrębnych statutów obu jednostek będzie jeden dyrektor, który tym wszystkim zarządza. To rozwiązuje problem braku jasności co do odpowiedzialności za bieżące sprawy – wyjaśniła Krupińska.
Dyrektor zapewniła również, że dostęp do materiałów biurowych, takich jak papier czy tusz do drukarek, na pewno będzie zapewniony.
– Pan burmistrz zgodził się na zakup porządnych drukarek typu Combo, które będą dostępne na każdym poziomie nowej szkoły. Dzięki temu nauczyciele klas 1-3 nie będą musieli zostawiać dzieci bez opieki, by wykonać kserokopie. Takie urządzenia są już zakupione i dostępne. Pani radna, proszę być spokojną – papier i tusz na pewno będą dostępne – podsumowała Katarzyna Krupińska.
Ostatecznie Rada Miasta Ostrów Mazowiecka podjęła uchwałę w sprawie utworzenia Zespołu Szkolno-Przedszkolnego. Za przyjęciem uchwały głosowało 16 radnych, nikt nie był przeciw, a 4 osoby wstrzymały się od głosu. Jedna osoba była nieobecna.
Imienne wyniki głosowania:
Za (16): Małgorzata Bartkiewicz, Roman Betlejewski, Łukasz Chojnowski, Michał Kacprzak, Tomasz Koczara, Bogusław Konrad, Anna Krajewska, Zbigniew Krych, Marek Kukiełka, Jolanta Kwiatkowska, Marian Malec, Sebastian Pęksa, Krzysztof Swaczyna, Rafał Wierzejski, Klaudia Wilczyńska, Edward Zalewski.
Wstrzymali się (4): Robert Krajewski, Krzysztof Laska, Ewa Orzechowska, Paweł Pecura.
Nieobecny (1): Waldemar Pałys.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.