We wtorek, 12 sierpnia, podczas sesji Rady Miasta Ostrów Mazowiecka radni zdecydują o nadaniu Władysławowi Krzyżanowskiemu tytułu Honorowego Obywatela Miasta. Wniosek w tej sprawie zgłosił burmistrz Hubert Betlejewski.
– Pan Władysław Krzyżanowski jest wybitną postacią życia publicznego, której długoletnia działalność zawodowa, społeczna i samorządowa przyczyniła się do rozwoju miasta oraz całego regionu – czytamy w uzasadnieniu uchwały. – Jego aktywność, zaangażowanie i skuteczność zasługują na szczególne wyróżnienie.
Krzyżanowski ukończył studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Białymstoku, po czym związał swoją działalność zawodową z Ostrowią Mazowiecką. Przez wiele lat kierował ostrowskim szpitalem, przeprowadzając jego gruntowną modernizację. Dzięki jego staraniom placówka dwukrotnie zdobyła certyfikat jakości oraz zajmowała czołowe miejsca w krajowych rankingach medycznych. W uznaniu jego zasług Krzyżanowski otrzymał tytuł Menedżera Roku w Ochronie Zdrowia, medal „Pro Masovia” oraz wysokie odznaczenia państwowe, w tym Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.
Poza działalnością medyczną był aktywny społecznie i politycznie. W 1989 roku został posłem na Sejm PRL X kadencji, w latach 2010–2014 był burmistrzem Ostrowi Mazowieckiej, a także pełnił funkcję radnego miejskiego, a obecnie jest radnym powiatowym.
Władysław Krzyżanowski zostanie 15. honorowym obywatelem Ostrowi Mazowieckiej. Do tej pory tytułem tym wyróżnieni zostali:
1-2. Giacomo Rota i Mario Imi (2003 r.) – inicjatorzy współpracy Ostrowi z włoskim miastem Brembate di Sopra. 3. Ks. Józef Obrębski (2009 r.) – duchowny, obrońca polskości na Wileńszczyźnie. 4. Prof. Adam Czesław Dobroński (2011 r.) – historyk, autor monografii Ostrowi. 5. Prof. Andrzej Szujecki (2011 r.) – leśnik i ekolog. 6. Prof. Jan Dzieniszewski (2011 r.) – wybitny lekarz gastroenterolog. 7. Prof. Andrzej Śliwowski (2011 r.) – specjalista chorób wewnętrznych. 8. Prof. Jan Kaczyński (2015 r.) – literaturoznawca, nauczyciel. 9. Rotmistrz Witold Pilecki (2016 r., pośmiertnie) – bohater narodowy, więzień Auschwitz. 10. Maria Pilecka (2016 r., pośmiertnie) – działaczka społeczna, żona Witolda Pileckiego. 11. Edward Adam Radwański (2017 r.) – inżynier energetyk, społecznik. 12-13. Zofia Pilecka-Optułowicz i Andrzej Pilecki (2017 r.) – dzieci Witolda i Marii Pileckich, działacze społeczni. 14. Ks. Stanisław Gadomski (2021 r.) – kapelan „Solidarności”, społecznik.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
16 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
W sprawie nadania tytułu honorowego obywatela miasta panu Krzyżanowskiemu, powinny odbyć się konsultacje społeczne. Mieszkańcy Ostrowi mają prawo wypowiedzieć się w tej kwestii. Ja mówię stanowcze nie, bo na to absolutnie nie zasłużył.
No, panie Krzyżanowski, od lat ma pan gębę pełną frazesów na temat przyzwoitości , taktu i godności. Teraz mówimy jako Ostrowiacy : sprawdzam! Rada nie jest po raz pierwszy w historii jednomyślna w temacie nadania panu tego tytułu. Radni są w większości przeciw albo się wstrzymają. Powyższe komentarze mówią same za siebie. Jeżeli ma pan odrobinę honoru i godności, powinien pan odrzucić poronioną propozycję burmistrza i skończyć ten spór wokół pańskiej osoby. Ma pan?
Na komisjach Rady Miasta wniosek burmistrza poparli tylko .radni ko Malec ,tata Betlejewski ,Wierzejski, Koczara, Chojnowski
Panie Andrzeju, trzymajmy się faktów. Oprócz tego, że zgadzam się z większością rzeczy, które Pan napisał powyżej chciałbym sprostować, że Krzysztof Kołodziejczyk nie przepraszał Pana za to, że w Jego odczuciu powiedział coś nieprawdziwego w odniesieniu do Pańskiego ówczesnego sprostowania. Podczas spotkania w kinie powiedział Panu, że gdyby wiedział, że Pan jest na sali, wymieniłby również Pana. To jest, musi Pan przynać, zasadnicza różnica. Poza tym o ile wiem, sam wzmiankowany był i jest jednym z najbardziej zawiedzionych p. Krzyżanowskim ludzi w tym mieście. To też daje w pewnym sensie jakieś światło na sprawę tej kandydatury, w co nie chcę się jakoś bardziej zagłębiać bo osoba p. Krzyżanowskiego nie leży w spektrum moich najmniejszych nawet zainteresowań. Piszę o tym tylko dlatego, że zawsze zależało mi na tym, by dyskurs publiczny trzymał się pewnych zasad. Jedną z nich jest rzetelność przekazu bez względu na emocje, które mu towarzyszą. Tyle ode mnie.
Pozostaję z szacunkiem i życzę dużo zdrowia.
Protestuję przeciwko politycznej hucpie - Władysław Krzyżanowski zostanie Honorowym Obywatelem Ostrowi Mazowieckiej
Przeczytałem tą informację na Portalu OstrówMaz24 i przecierałem oczy ze zdumienia. Ten człowiek będzie widniał na liście honorowych obywateli miasta obok Witolda Pileckiego, jego dzieci Andrzeja i Zofii to potwarz dla naprawdę zasłużonych obrońców miasta, których były tysiące w historii naszego miasta. Ostrów Mazowiecka była i jest postrzegana jako miasto pełne polskich patriotów, ludzi prawych, mądrych, prawdziwych a nie dla poklasku- społeczników. A tych cech nie ma i nie miał Pan Władysław Krzyżanowski
Na początku sprawy formalne. Przyzwoitość i procedury nakazują, aby przyznawanie takich wyróżnień poprzedzone było zbieraniem opinii organizacji społecznych, różnych środowisk, czy też ludzi, którzy mają coś do powiedzenia w sprawie np. tych którzy z takim kandydatem do tego zaszczytnego wyróżnienia pracowali czy to zawodowo czy społecznie. To Burmistrz Hubert Betlejewski –zlekceważył. Pan Burmistrz jak widać uważa, że on, podobnie jak poprzednik nawet w tej sprawie nie musi z nikim się konsultować i on i tylko wie najlepiej. Takie małomiasteczkowe nawyki i spoglądanie ze stołka na ludzi z góry. Został z woli wyborców Burmistrzem. Od kilkudziesięciu lat działam społecznie w mieście, ale nigdy nie widziałem ani nie słyszałem, aby zaangażował się w jakąkolwiek akcje na rzecz miasta. A były i są poważne problemy. Przykład Nasycalnia. Sprawa zatrucia wód gruntowych rakotwórczymi związkami odpadam po działalności Nasycalni Podkładów Kolejowych PKP była i jest nadal niezwykle istotna dla teraźniejszości i przyszłości miasta i jego mieszkańców i po ich do wylaniu do rowów. Prasa publikowała artykuły, reportaże o jak to określano „tykającej bombie ekologicznej. Wielokrotnie jako Ruch Kontroli Wyborów organizowaliśmy debaty, występowaliśmy na sesjach, komisjach rady miasta jeszcze za panowania tzw. PiS-u. Teraz Burmistrz Miasta odkrywa Amerykę i zapowiada działania. Kpi czy o drogę pyta? Pan Władysław Krzyżanowski podobnie jak Hubert Betlejewski i zdecydowana większość radnych i nigdy nie włączyli się w próby rozwiązania tak ważnej sprawy. Po prostu ich nie było. To tylko przykład jeden z wielu. A problemów nie ubywa i teraz i za kadencji Władysława Krzyżanowskiego. Przeciwnie jest ich coraz więcej. Niektóre z nich generują sami włodarze miasta i powiatu. Przypomina to przewracanie się przez własne nogi. Mam wrażenie, że po pierwsze Burmistrz porusza się w ratuszu jak słoń w składzie porcelany, a po drugie ma niewielką wiedzę o problemach miasta. W porównaniu z poprzednikiem na plus ma to, że nie jest mściwy i chciwy, czyli nie tak łasy na pensję. Przypomnę, że poprzednik wyciskał z podatników na poczet swojego wynagrodzenia, ile się tylko dało (maksimum określały normy prawne stanowione przez rząd), ful, na maska, pod sam sufit. Między innymi PIS przez tą jego arogancje i brak kompetencji przegrał, co wydawało się niemożliwe – wybory w Ostrowi
Wracając do aspektów prawnych to przypominam sobie, że na jednej z sesji w Rady Miasta”. w latach 90-tych była omawiana sprawa nadawania tytułów honorowego obywatela miasta. Radni określili wymóg przeprowadzenia konsultacji społecznych. I słusznie. Warto, aby przyznanie takich wyróżnień nie budziło niczyich zastrzeżeń co do osoby kandydata. Radni, Burmistrz mogą nie mieć dostatecznej wiedzy na temat jego zasług, czy ciemnych stron. Wyróżnionego powinno cechować uczciwość honor (wskazuje tytuł wyróżnienia- honorowy), zasługi dla miasta.
Powiem tak: przyznanie tytułu honorowego tytułu p. Władysławowi Krzyżanowskiemu to nieporozumienie i dyshonor dla wielu naprawdę zasłużonych walczących o ojczyznę ostroniaków, społeczników itp. Sam Władysław Krzyżanowski, będąc Burmistrzem bez żadnych konsultacji z charakterystyczną dla siebie bezczelnością nadał tytuł honorowego obywatela swojemu bliskiemu znajomemu Edwardowi Radwańskiemu. Otóż rodzice tego Pana i on sam byli w latach 50-tych i 60-tych i początku lat 70-tych naszymi sąsiadami. Rodzina Radwańskich postrzegana była nie tylko przez najbliższych sąsiadów jako bardzo zasłużona i patriotyczna. Toteż ze zdziwieniem i niedowierzaniem przyjąłem wiadomość, że Edward Radwański wbrew rodzicom robi karierę wśród czerwonych kmerów. Najpierw czerwone harcerstwo, a potem uczelnia w stolicy. Żeby nie przedłużać: w czasie wydarzeń marcowych w 1968 roku bardzo szybko piął się po szczeblach kariery partyjnej PZPR, a szczególnie po jej linii betonowej części PZPR wyczyścił „nieprawomyślnych” stojących wyżej w hierarchii uczelnianej kolegów z uczelni i zasiadł na stołku dziekana Wydziału Mechaniki i Energetyki Lotnictwa Politechniki Warszawskiej tzw. MEL. Studenci z racji tego co czynił studentów i wykładowców – „krwawym Dziuńkiem” nawiązując do ksywy Feliksa Dzierżyńskiego. Już jako dziekan korzystał z powierzonej mu przez aktyw partyjny władzy i dokonywał czystek polegających na wyrzucaniu z uczelni niepokornych studentów. W naszym mieście mieszka przynajmniej jeszcze dwóch znanych mi absolwentów MEL, którzy mogą to potwierdzić.
A Krzyżanowski partyjnego, czerwonego jak cegła kolegę zrobił honorowym obywatelem miasta.
Przy okazji: Panie Burmistrzu Betlejewski, aby na przyszłość uniknąć takich sytuacji należy jednak wprowadzić zwyczaj wystąpienia do IPN w celu sprawdzenia dossier kandydata, czyli dokładnie tak jak sprawdza się kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów, prezydentów, wyższych ranga urzędników. Pana Krzyżanowskiego również.
Decydując się na napisanie powyższego tekstu chce bronić nieskazitelnych postaw i zasług w tych którzy otrzymali ten zaszczytny tytuł. A Pan Władysław Krzyżanowski nijak nie pasuje do tego zacnego towarzystwa. Na liście przypomnianej przez portal Ostrow24 są po prostu nazwiska znaczące i myślę, że nikt nie zgłasza zastrzeżeń. Tymczasem w przypadku Wł. Krzyżanowskiego są takie zastrzeżenia.
Jakie? Hańba! To autor listu z lutego 1982 roku, a więc z ponurego okresu stanu wojennego, w którym z własnej przecież nieprzymuszonej woli gloryfikował Stan Wojenny i jego twórców. List ten opublikował w reżimowej prasie. W tym trudnym czasie opuścił rzekomo ukochany szpital, którego była dyrektorem i wyjechał na kontrakt dewizowy do Libii. Tam, w Libii wysmażył wspomniany list potępiający wrogów ludu i elementy antysocjalistyczne. Był, a nie musiał się przecież tam pchać, znaczącym członkiem egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Ostrołęce. Do PZPR wstąpił w 1962 roku a, więc jako młody partyjny. W wieku 27 lat został Dyrektorem szpitala. Awans w tak młodym wieku nawet za nieboszczki partii był czymś niebywałym. Zasługi w czym? Trwał w PZPR do ostatka i został doceniony prze towarzyszy poprzez wpisanie go na listy PZPR jako kandydat do Sejmu zwanego kontraktowym. Został posłem sejmu kontraktowego. W 1991 roku Sejm kontraktowy rozwiązano i Władysław nie miał się do czego przykleić. Potem nasze drogi często się krzyżowały. Jak będzie potrzeba lub wola czytelników napisze znacznie więcej.
W uzasadnieni wniosku Burmistrz Betlejewski wymienia zasługi Wł. Krzyżanowskiego w tworzeniu podstaw samorządności. Oświadczam zatem jako jeden z 49 w kraju Delegatów Pełnomocnika Rządu, m, że Pan Krzyżanowski, że niczego w budowie samorządu Terytorialnego w Polsce, w byłym już woj. ostrołęckim się nie przyczynił, do niczego w Ostrowi również. A tymczasem Burmistrz przypisuje mu jakieś zasługi. Jakie poza wyświechtanymi i hasełeczkami nie objaśnia …. Mało tego w czasie obchodów 25 - lecia Powiatu Ostrołęckiego obchodzonych przez urzędników i polityków w ubiegłym roku zabrał głos pryncypialnie szef powiatowych struktur SLD Krzysztof Kołodziejczyk i wygłosił pean na cześć swojego partyjnego towarzysza z PRL nazywając go… ojcem samorządu. Krzyżanowski wstał, kłaniał się, otrzymał małe brawka część zaproszonych gości i z dumną miną przyjął laurkę bezwstydnie, bez jakiejkolwiek reakcji. Czy tak powinien zachować się honorowy obywatel Ostrowi Mazowieckiej? Na Sali byli świadkowie tej gorącej, pełnej emocji batalii o powiat i którzy pamiętają historie tworzenia powiatu. Kilku z nich spojrzało w moją stronę. Zareagowałem, bowiem na moich oczach, na naszych oczach fałszowano historie naszego miasta. Udzielono mi głosu i o opowiedziałem, jak było naprawdę. Ta część obchodów urzędniczych była filmowana. Krzysztof Kołodziejczyk, gdy podszedłem do niego powiedział, że nie wiedział, że jestem na Sali i przeprosił. powiatu. Krzyżanowski poza pomrukami niezadowolenia nie odniósł się do mojej wypowiedzi.
Przypomnę, że był posłem sejmu kontraktowego i co zrobił dla samorządu? Nic poza jednym mianowicie - podniósł rękę głosując za ustawą z 8 marca o Samorządzie Terytorialnym. O jakim zatem wyczynie godnym tytułu honorowego obywatela Ostrowi mówimy? Że co , że wtedy nie spał?
Byłem w tym czasie jw. Latach 1990-91 jak wspomniałem Delegatem Pełnomocnika Rządu ds. reformy Samorządowej w woj. ostrołęckim) w samym centrum bitwy o powiat. Z Zygmuntem Klepackim – Przewodniczącym Komitetu Obywatelskiego „S” i ówczesnym szefem Urzędu Rejonowego Andrzejem Tyborowiczem jeździliśmy od gminy do gminy przekonywać Rady, Wójtów, społeczności lokalne gmin z likwidowanego województwa łomżyńskiego do opowiedzenia się za przynależnością do powiatu ostrowskiego. Oczywistym jest, ze w tych czasach pokazywanie się wśród społeczności gminnych z członkiem egzekutywy wojewódzkiej PZPR skończyłoby się klęską starań o powiat w gminach, które były niezdecydowane, za którym powiatem się opowiedzieć. Warunkiem postawionym przez twórców reformy powiatowej było minimum 10 gmin i 90 tys. mieszkańców, zatem liczyła się każda gmina z byłego województwa łomżyńskiego. W efekcie mamy powiat, ale nie ma w tym jakiejkolwiek zasługi Wł. Krzyżanowskiego. Żyją jeszcze dzięki Bogu parlamentarzyści z OKP, którzy pomagali nam w tej burzliwej batalii. Żyją jeszcze świadkowie radni, świadkowie wójtowie z poszczególnych gmin i mogą to o czym pisze potwierdzić. Nie pisałbym tego, gdyby nie wniosek Betlejewskiego. Żyj sobie Władysławie spokojnie masz już swoje lata, ale masz też charakter narcyza, co było nad wyraz widoczne w czasie całej Twojej kariery partyjnej. Poczytajcie Państwo periodyki wydawane za nasze pieniądze przez Burmistrza. Podobnie jak za Bauera na każdej stronie laurki dla Burmistrza tu był, tam przeciął, tam otworzył, tam dziękował. Jak w przedszkolu „Chinka tu, Chinka tam, Chinka chodzi tu i tam”. Inaczej; Panna młoda na każdym weselu i zdjęciu! Wszystko ilustrowane, a jakże zdjęciami z wyeksponowanym głównym bohaterem tych wydarzeń. Teksty dziękczynne pisali urzędnicy podlegli burmistrzowi.
Czy sprawa nadania honorowego obywatelstwa była stawiana na komisjach rady. Jak to wnioskodawca, czyli Burmistrz Miasta uzasadniał. Podał jakieś konkrety poza wyświechtanymi formułkami? uzasadnienie. Byłem świadkiem wielu zdarzeń z jego udziałem, więc chętnie podniosę się do uzasadnienia i uszczegółowię to co napisałem i podam więcej argumentów, że wnioskodawca kieruje się partyjniactwem, bowiem Wł. Krzyżanowski startował z Komitetu Wyborczego tym razem Platformy Obywatelskiej, której szefem jest właśnie H. Betlejewski. Co będzie jak przyjdzie następna jakaś ekipa partyjna i do szeregu honorowych wpisze swoich kolegów czy towarzyszy partyjnych. Mogą przepisać uzasadnienie tego wniosku obecnego Burmistrza.
Nie wyobrażam sobie, żeby obok Rtm. Witolda Pileckiego w panteonie zasłużonych dla miasta stał Pan Krzyżanowski. I to silne przekonanie skłoniło mnie do napisania tego tekstu, Jest to jednocześnie mój protest przeciwko bezczelnemu zawłaszczaniu historii przez Pożal się Boże lokalnych politykierów. Jest to też protest przeciwko braku szacunku dla wyborców i braku jakiegokolwiek z nimi kontaktu, nie pytanie ich o opinię. Jet to jaskrawo sprzeczne z ideą samorządności, którą wyciera buty Burmistrz w swoim uzasadnieniu wniosku. Nie wypowiadam się co do strony zawodowej kandydata. Znam jednak wielu lekarzy, którzy są przynajmniej nie mniej zasłużeni dla mieszkańców naszego miasta, ale nie przykładali wagi do tzw. Lansu. Znam też lekarzy, którzy nie mogli pracować w szpitalu z powodu szefa właśnie. Znaleźli prace gdzie indziej.
Szanowni czytelnicy!!!! Nie wyobrażam sobie jakoś, żeby wśród zasłużonych dla miasta wielkich postaci znalazł się członek egzekutywy PZPR, który nie ma w moim przekonaniu odpowiednich papierów, aby dołączyć do tego znakomitego w większości towarzystwa.
Na koniec jeden z przykładów zasłużonego. Ostrowi Mazowieckiej Wł. Krzyżanowskiego. Polecam zarazem prasę lokalna z lat 90-tych i wcześniejszą w bibliotece miejskiej. Źródło wiedzy w tematach poruszonych wyżej jak i w innych ważnych dla miasta.
https://to.com.pl/burmistrz-do-przewodniczacego-rady-pan-ze-swoimi-kolegami-chce-podpalic-to-miasto/ar/6526386
https://to.com.pl/burmistrz-do-przewodniczacego-rady-pan-ze-swoimi-kolegami-chce-podpalic-to-miasto/ar/6526386
https://siedlce.naszemiasto.pl/szpital-w-losicach-bez-dyrektora/ar/c3-6845311
Zamierzam to co napisałem opublikować. Zdaję sobie sprawę z cierpliwości czytelnika i tak ten tekst jest za długi. Pozostało wiele, bardzo wiele spraw, które wymagają odpowiedzi. M.in. ZEC, inwestycje miejskie, a raczej ich brak, ogrzewanie miasta, karygodne zaniedbania w Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Ostrowskiej itd. Jeżeli będą głosy w ewentualnej dyskusji chętnie się włączę.
Podkreślam nie pisałbym tego tekstu gdyby nie wniosek Burmistrza. Przypuszczam, że inspirował go do tego sam Władysław. Lubi on o czym wiedzą wszyscy być na piedestale i i jak każdy tego typu narcyz szukać potwierdzenia swojej wielkości . Nie wszyscy się na tym poznają i nie wszyscy sie na to nabierają.
Jeszcze jedno,a może pomniczek z popiersiem przy ratuszu?
Wnioskodawca , czyli Burmistrz jest jednak ..... Żeby nie przesadzić napisze beznadziejny
Wstyd!!!!!,
Wstyd!!!!!,
Dla czego usuwacie niewygodne dla was wpisy?
To jest tak niejednoznaczna postać, wzbudzająca tak skrajne emocje i skojarzenia, że umieszczanie jej w poczcie Honorowych Obywateli Miasta w jednym rzędzie z rtm. Pileckim jest bardzo poważnym nieporozumieniem. Ten człowiek był w egzekutywie partyjnej tej samej partii, która wcześniej skazała Pileckiego na śmierć. Rozumiem zasługi, ale Honorowy Obywatel? Kpina i policzek dla historii.
Panie Andrzeju, wniosek się ukazał na portalu eSesja, a także opublikowała go wiceprzewodnicząca RM na swoim Facebooku. Może tam jest źródło. Pozdrawiam
To jakaś kpina ten człowiek miałby dostać honorowe obywatelstwo? Jak był burmistrzem to z najbliższych aptek w mgnieniu oka znikały leki na uspokojenie.
Jak odchudził z ratusza to ludzie miesiącami świętowali.
To już po takie rezerwy sięgamy? WSTYD I HAŃBA!
A czy to nie dzięki temu panu zlikwidowali zjazdy z s8 na ul. Lubiejewskiej odcinając dojazd do wielu firm?
Hańba! Człowiek, który gloryfikował w reżimowej prasie Stan Wojenny. Będąc a lLibii w lutym 1982 pwysmażył list gloryfikujący stan wojenny
Potępiał Ruch Wolnych ludzi jakim była SsOLIDRNOŚĆ i do niczego nie przymuszany wychwalał "osiągnięcia Wojskowej Rady Ocolania Narodowego
Był w ścisłym prezydium Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Komuch jakich rzadko
Do niczego w samorządzie się nie przyczynił
Chciałbym poznać wnioskodawców i uzasadnienie
Byłem świadkiem wielu zdarzeń z jego udziałem, więc chętnie podniosę się do uzasadnienia. Uważam, że uchwała Rady obraża wielu zasłużonych , uczciwych ostrowiaków. Może portal Ostrów24 udostępni wniosek wraz z uzasadnieniem , listę wnioskodawców i wynik głosowania.