Uciążliwy zapach i "biały osad" były tematem nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Ostrów Mazowiecka. Pod koniec obrad radny Zbigniew Krych zabrał głos, gdzie jasno i stanowczo przedstawił swoje zdanie.
- Chciałem podziękować pani radnej Jolancie Kwiatkowskiej za skuteczne złożenie wniosku o zwołanie sesji w temacie fetoru, jest to bardzo bolący problem. W dyskusji, której się przesłuchiwałem, zgadzam się z wystąpieniem pani wiceprzewodniczącej Anny Krajewskiej, która powiedziała, że trzeba podejmować odpowiednie działania z właściwymi służbami - powiedział radny Zbigniew Krych.
Po tej uwadze przeszedł do sedna sprawy i wskazał, jakie - jego zdaniem - są dziś możliwości.
- Albo zostanie ten fetor opanowany, albo zostanie zamknięty zakład. Bo nie ma innej sytuacji - powiedział radny Zbigniew Krych.
Dodał, że rada powinna wyrazić swoje stanowisko w tej sprawie. Jednocześnie użył porównania do reakcji Unii Europejskiej po zajęciu Krymu przez Rosję, podkreślając, że samo "zajmowanie stanowiska" nie rozwiąże problemu.
- Ja rozumiem, że my powinniśmy przyjąć jakieś stanowisko. Tylko to stanowisko to tak zawsze mi się kojarzy z zajęciem przez Rosję Krymu, że Rosja zajęła Krym, a Unia (Europejska - przyp. red.) zajęła stanowisko. I teraz mleczarnia będzie nam smrodzić, a my będziemy zajmować stanowiska, no ale sądzę, że coś powinniśmy zrobić, stanowisko powinniśmy przyjąć - podsumował radny Zbigniew Krych.
Czytaj:
Nadzwyczajna sesja rady miasta o potwornym smrodzie i białym osadzie. Co ustalono?
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
16 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Cały czas trwa debata na temat smrodu z mleczarni , a władze miasta i sanepid oraz Ministerstwo Klimatu i Ochrony Środowiska zamiatają sprawę pod dywan.Jak długo decydenci będą traktować tą sprawę jak niechciane i nielubione małe dziecko.Dosyc marazmu , czas przejść do konkretnych działań panie burmistrzu i radni miasta.Po to zostaliście wybrani w wyborach samorządowych na określone stanowiska aby służyć i pomagać mieszkańcom miasta , a nie pierdzic w stołki i brać kasę za noc nie mogę.
Ciągle przewija sie liczba 200 osób pracujących w mleczarni. Proszę podać ile z tych osób to mieszkańcy Ostrowi Mazowiecjiej i okolic a ile to pracownicy zza granicy?
Większość ludzi tutaj komentująca nie ma pojęcia o czym pisze.
Porównanie mleczarni Mlekovita potężnej fabryki do małej mleczarni to jak porównywać Fiata 126p do Ferrari bo i to jeździ i to.
Jednak śmierdzi również w innych miastach, takich jak Bielsk Podlaski, Ostrołęka która śmierdzi celulozą.
Dodatkowo Prezes mleczarni zadeklarował poprawę, i mówił o tym że nie jest wstanie poprawić tego z dnia na dzień tylko potrzebuje czasu.
Ci ludzie którzy krzyczą zamknąć zamknąć to ciekawe czy zatrudnią te 200 osób z mleczarni jak stracą pracę.
A ci którzy krzyczą o truciu 20 tyś osób może niech się najpierw zagłębią w temat skąd ten smród pochodzi i czy faktycznie nie jest trujący a nie siedzą i piszą głupoty.
Nie uwierzę dopóki nie poczuję że już nie śmierdzi. Koloratka która wypowiada się o płynie do płukania ust pewnie pracuje w mleczarni. Nie jest przyjemnie mieszkać w smrodzie. Od wielu lat nie ma żadnego wpływu na truciciela, który woli płacić kary niż zainwestować w porządną oczyszczalnię. Wizytówka Ostrowi - smród.
Mleczarnia łamie przepisy o ochronie środowiska, jak tam kiedyś wejdą na teren oczyszczalni w mleczarni i zbadają grunt co wykopują tam doły koparką i zskopują te śmierdzące dziadostwo,to się okaże że mamy podobne skażenie gruntu jak po nasycali. Dodam że w takim zakładzie używa się silnie żrących substancji do mycia, dezynfekcji i innych rzeczy .
W Kosowie Lackim nie śmierdzi (a blisko jest jeszcze ubojnia), w Piątnicy nie śmierdzi, w Wysokim Mazowieckim nie śmierdzi. Nigdzie nie śmierdzi, tylko w Ostrowi. Swoją drogą, proszę sprawdzić sobie ilość spółek jaką miał Wiktor Arderichin do czasu objęcia stanowiska dyrektora w Mleczarnia Ostrowia Sp. z o.o. i jakie były opinie akcjonariuszy. Ten facet kręcił na giełdzie, a w nagrodę dostał stołek od braci Ukraińców :)
Pisowska kampania wyborcza emeryta pisowskiego będzie pikieta
Czyżby radny miał taką władzę że zamknie zakład ? To śmieszne , że ludzie w to wierzą. W powietrzu nie ma substancji szkodliwych tylko fetor więc żadne urzędy nie zamkną. W Ostrołęce radni nie ośmieszaliby się krzycząc że zamkną celulozę. Pozostaje dobra wola właściciela mleczarni. Niestety radny może sobie tylko pokrzyczeć.
Niech ten prowincjonalny działacz nie zamyka zakładu tylko trzeba zmienić własciciela tej mleczarni bo ludzie muszą pracować bo jakokolwiek inwestycję ciężko przyciągnąć do Ostrowi
Może niektórzy powinni zmienić płyn do płukania jamy.
Jadźka z Forte nie śmierdzi. Niech tam pracuje 200 osób, ale 20.000 się truje, niszczą nam zdrowie i komfort życia.
W Mlekovicie w Wys.Mazowiecku nie śmierdzi.
Forte też zamknąć w mleczarni pracuje 200 osób Pan Krych niech wypłaca im zasiłki
Nareszcie ktoś poparł mieszkańców!!!! Super!!!! Trzymamy za słowo....!!!!
Przepraszam!!! Miało być Panie Krych!!!
Brawo Panie Kruche!!!!
To właśnie jest stanowisko własciwe może niektórym dyrektorom tylko takie informacje powinny padać i nie będą mydlić oczu!!!