W wielkim finale 20. Mistrzostw Świata w piłce nożnej na Maracanie w Rio de Janeiro zagrają ze sobą reprezentacje Niemiec i Argentyny.
Większe szanse na zwycięstwo wydają się mieć piłkarze Joachima Löwa, którzy zdemolowali w półfinale gospodarzy turnieju aż 7:1.
Dobrze zorganizowana w obronie ekipa Albicelestes ma jednak w swoich szeregach genialnego Lionela Messiego, któremu wsparcia udzieloną zdominowane przez biało-błękitne barwy trybuny.
Niemcy chcą sięgnąć po złoto po raz czwarty w historii, zwycięstwo Argentyny oznaczałoby natomiast jej trzeci tytuł. Ten ostatni został wywalczony w 1986 roku po zwycięstwie 3:2 właśnie nad Niemcami. Cztery lata później nasi zachodni sąsiedzi wzięli rewanż, wygrywając finał w Rzymie po karnym Andreasa Brehme. Od tamtej pory żadna z obu tych kadr już nie sięgnęła po Puchar.
Historia bezpośrednich pojedynków jest zdecydowanie dłuższa. Łącznie Niemcy i Argentyna grały ze sobą na MŚ sześć razy - cztery zwycięstwa odnieśli gracze z Europy, raz padł remis i raz zwyciężyła drużyna z Ameryki Południowej. W pamięci obecnych reprezentantów są spotkania ćwierćfinałowe z lat 2006 i 2010, w których triumfowali Niemcy. Za pierwszym razem u siebie po karnych (1:1, k. 4:2), a za drugim w Kapsztadzie po fantastycznym pokazie i pogromie 4:0.
Bilans przedstawia się zupełnie inaczej, jeśli włączy się do niego mecze spoza MŚ, głównie starcia towarzyskie. Wówczas okazuje się, że to Argentyna ma dziewięć wygranych na koncie, Niemcy sześć, a pięć razy kończyło się bez rozstrzygnięcia. W niedzielę statystyka nie będzie jednak odgrywała wiodącej roli, bo liczyć się będzie tylko dyspozycja piłkarzy. Swój najlepszy, jak się wydaje, mecz na tych mistrzostwach i za kadencji Joachima Löwa Niemcy mają już za sobą. Trudno bowiem będzie powtórzyć wyczyn z półfinału, kiedy rozgromili oni Brazylię 7:1. Wcześniej Die Mannschaft wyeliminowała Francję i Algierię, będąc lepszą o jedną bramkę.
Jednobramkowe zwycięstwa na tym mundialu to specjalność Albicelestes, którzy taką różnicą wygrali wszystkie spotkania aż do półfinału. W nim po karnych pokonali Holendrów 4:2, wytrzymując bez straty bramki aż do końca dogrywki. Gola zawodnicy Alejandro Sabelli nie stracili także w 1/8 finału przeciwko Szwajcarii i w 1/4 przeciwko Belgii.
Czołową postacią argentyńskiej ekipy był Angel di Maria, którego z powodu kontuzji zabrakło jednak w półfinale i bardzo prawdopodobne, że nie zagra także w finale. Na pewno na boisku w Rio nie pojawi się defensor reprezentacji Niemiec Shkodran Mustafi, którego uraz wyeliminował już w 1/8. Z problemami zdrowotnymi na czas powinien sobie za to poradzić Mats Hummels.
Niemcy - Argentyna, 13.07. godz. 21.00.
Przewidywane składy:
Niemcy: Neuer - Lahm, J. Boateng, Hummels, Höwedes - Schweinsteiger - Khedira, T. Kroos - T. Müller, Özil - Klose
Argentyna: Romero - Zabaleta, Demichelis, Garay, Rojo - Mascherano, Biglia - Perez, Lavezzi - Messi - Higuain
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.