Kwestia ciężarówek przejeżdżających przez centrum Ostrowi Mazowieckiej powróciła podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Radna Jolanta Kwiatkowska odczytała wiadomość od mieszkańca, w której pojawiło się pytanie o TIR-y przejeżdżające przez centrum Ostrowi.
– Mieszkaniec przysłał mi SMS-a, żeby zapytać co z tranzytem TIR-ów przez centrum miasta. To znaczy, że przejeżdżają po prostu TIR-y. Czy to są tylko te TIR-y, które muszą przyjechać, bo na przykład dojeżdżają do zakładu pracy, które tu są. Czy jest możliwość wyłączenia tego, czy to w ogóle w gestii miasta leży? – pytała radna Kwiatkowska.
Na pytanie odpowiedział burmistrz Hubert Betlejewski. Przyznał, że sprawa była poruszana w rozmowach z Mazowieckim Zarządem Dróg Wojewódzkich, a kluczowym rozwiązaniem ma być budowa drogi wojewódzkiej nr 627, która połączy węzeł Podborze z ulicą Małkińską.
– Poruszałem ten temat z panem dyrektorem Grzegorzem Obłękowskim (dyrektor Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie – przyp. red.). Lobowałem o to, żeby jak najszybciej powstała droga 627, czyli łącznik od węzła Podborze do ul. Małkińskiej, to bardzo mocno udrożni nasze drogi w Ostrowi – tłumaczył burmistrz.
Zwrócił też uwagę na obecność firm transportowych działających w mieście, które generują lokalny ruch ciężarowy, niezależny od tranzytu.
– Też musimy mieć świadomość tego, że w Ostrowi jest bardzo dużo podmiotów gospodarczych, w tym firm transportowych, które docelowo wjeżdżają nam do miasta, więc najważniejsze jest to, że wyprowadzić tranzyt poza granice miasta – podkreślił.
Jak dodał, sprawa została także przedstawiona wicemarszałkowi województwa mazowieckiego.
– Zwróciłem na to uwagę nie dość, że panu dyrektorowi Obłękowskiemu, ale także marszałkowi Wiesławowi Raboszukowi (wicemarszałek województwa mazowieckiego – przyp. red.), że wykonanie drogi 627 to jest bardzo pilna sprawa. Mają się nad tym pochylić – mówił Betlejewski.
Obecnie trwają prace przygotowawcze do realizacji tej inwestycji.
– Z tego co wiem, w tej chwili prace trwają nad pozwoleniem środowiskowym. Jest szansa, że może nie w najbliższej przyszłości, ale że ta droga powstanie i udrożni nam drogi w Ostrowi – zakończył burmistrz.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
5 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Kiedy budowa małej obwodnicy
Tiry niszczą nam drogi, jaki sens wydawać kasę na drogi jak potem latem te kilkudziesięcio-tonowe pojazdy wszystko zniszczą.
A kiedy będzie zakaz jazdy dla ciężarówek po ulicy Sikorskiego? Teraz jest wyremontowana i równa i tylko czekać aż będą koleiny w po letnich upałach. Do fabryki mebli i pobliskich firm mogą przecież wszędzie dojechać przez ulicę Lubiejewską i węzeł S61, lecz skracają drogę przez centrum . Sprawa takiego zakazu jest chyba w gestii władz miasta.
Co stoi na przeszkodzie żeby ul. Lubiejewska przestała mieć status drogi wojewódzkiej i przeszła pod zarząd miasta lub gminy Ostrów Maz. ? W chwili obecnej , ta długa ulica jest „ ziemią niczyją”.
Jak otworzono łacznik s61 - Jelonki to rusz zmalał o 90%. Tak samo będzie z łacznikiem Podborze - Małkińska. Obecnie po wyremontowanym odcinku 627 Ostrów - Orło ruch zwiększył się o 30-40 %, a kilka dni temu ogłoszono przetarg na budowę odcinka drogi 627 od Kosowa Łąckiego do Sokołowa Podlaskiego po dawnym śladzie linii kolejowej i po wybudowaniu tego odcinka ruch tranzytowy w mieście Ostrów Mazowiecka znów wzrośnie niestety. Jedyne rozwiązanie to szybka budowa łacznika Podborze - Małkińska....