Przejechali 700 kilometrów, żeby uratować psiaka! Niecodzienną akcję ratowniczą śledziła cała Polska - pisze dzisiejszy "Fakt".
W ostatni poniedziałek na wysepce na Bugu niedaleko Wyszkowa utknął szczeniak. Psiak był otoczony wodą i zwałami lodowymi. Nie był w stanie wydostać się o własnych siłach.
- Warunki były tak trudne, że Straż Pożarna dwa razy próbowała i bezskutecznie, stwierdzili że się więcej nie podejmą. Policja rozkładała ręce. Silny, szybki prąd, płynące z dużą prędkością kawałki lodu, gałęzi i innych zanieczyszczeń stwarzały zagrożenie dla życia ludzi. Psiak tkwił w wodze przemarznięty, bez jedzenia, wycieńczony. Wył i skomlał - informuje Fundacja dla Szczeniąt Judyta.
Na ratunek ruszyli mu strażacy, jednak przerażone zwierzę uciekało na widok ratowników.
- Na pomoc wezwano Specjalistyczną Jednostkę Ratowniczą Eco, ale i ona nie dotarła do psiaka. Kiedy Eco czekało na łódź, do akcji włączyli się ratownicy z Kołobrzegu. I to w końcu ekipa z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR uratowała psiaka - pisze "Fakt".
Szczeniakiem zaopiekowała się Fundacja dla Szczeniąt Judyta.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.