Podczas sprzątania Anna Krajewska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Ostrów Mazowiecka, znalazła pocisk artyleryjski. O zdarzeniu poinformowała na swoim profilu w mediach społecznościowych.
- Podczas wczorajszych porządków natrafiliśmy na przedmiot, który na pierwszy rzut oka wyglądał niepozornie. Początkowo nie wiedzieliśmy, z czym mamy do czynienia. Dopiero po kilku godzinach dowiedziałam się, że to pocisk artyleryjski - napisała Anna Krajewska.
Wiceprzewodnicząca RM przekazała informację burmistrzowi Broku, który zadbał o zabezpieczenie terenu. - O bezpieczeństwo miejsca, gdzie jest pocisk, zadbał Burmistrz Broku, który podjął odpowiednie działania. Na miejsce wezwano służby - podała wiceprzewodnicząca RM.
Znaleziony przedmiot to najprawdopodobniej radziecki pocisk artyleryjski kalibru 76 mm, typu odłamkowo-burzącego, z czasów II wojny światowej, charakterystyczny dla uzbrojenia używanego przez Armię Czerwoną, między innymi w armacie ZiS-3. Tego typu pociski miały powodować eksplozję i wyrzucać w powietrze liczne odłamki, co zwiększało ich niszczycielską siłę. Jest on pozbawiony zapalnika – części, która inicjuje eksplozję.
Anna Krajewska dodała również apel: „W przypadku znalezienia przedmiotów, które mogą przypominać amunicję, niewybuchy czy broń – nie dotykajcie ich! Nie próbujcie ich przenosić ani samodzielnie zabezpieczać. Natychmiast zawiadomcie policję lub straż pożarną”.
Na koniec radna podziękowała mieszkańcom za pomoc: „Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w akcję informowania o pocisku, jak również podpowiadali, co zrobić w takiej sytuacji”.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
1 wpis · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
ustawka?, coś takiego w ręku? jak leży to nie ruszam, a informuję służby