Opublikowano . Mazowieckie | Aktualności | Pozostałe wiadomości


I po Trzeciej Drodze. PSL rozwodzi się z Polską 2050 Szymona Hołowni

Polskie Stronnictwo Ludowe zdecydowało, że w kolejnych wyborach wystartuje już pod własnym szyldem. To oznacza koniec Trzeciej Drogi czyli koalicji PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni. Jak komentują to politycy?

2025/06/fotoram-io-1-jpg_6852b8465c11c

"Decyzję Rady Naczelnej naszego koalicjanta o faktycznym zakończeniu projektu Trzeciej Drogi, przyjmujemy ze zrozumieniem i wdzięcznością. Zrozumieniem, bo umawialiśmy się na serię czterech wyborów. Wdzięcznością, bo obustronnie dotrzymaliśmy wzajemnych zobowiązań, a lojalność i zaufanie to w polityce fundamentalna rzecz" - skomentował na serwisie X Szymon Hołownia - lider Polski 2050.

I dalej: "Rada Krajowa Polski 2050 zwołana została na 28.06. Jeszcze raz potwierdzimy na niej naszą determinację do konstruktywnej współpracy z naszymi partnerami w walce o "odkuwetowanie" spółek, naprawdę publiczne media, tanie i dostępne mieszkania, bezpieczeństwo cyfrowe naszych dzieci. W odnowionym rządzie Koalicji 15 października będziemy rzecznikami odważnego rozwoju. A perspektywa samodzielnego startu w kolejnych wyborach daje nam dziś poczucie szczerej, politycznej radości."

Rozstanie obu partii - i komentarz Szymona Hołowni - na antenie Radia Zet skomentował też lider ludowców.

- Przygotowujemy się do samodzielnego startu w kolejnych wyborach, jesteśmy zdeterminowani (...). Mamy swój potencjał, swoją siłę, swoje wartości, których bronimy, swoje programy - mówił Kosiniak-Kamysz na antenie Radia Zet.

Dodając, że decyzja jest przemyślana i przedyskutowana w środowiskach obu ugrupowań:

- Od dawna rozmawialiśmy o tym z Szymonem Hołownią, jak ten finał przeprowadzić. Miało być trochę inaczej. Mieliśmy dyskusję na Radzie Krajowej, ma dyskusję Polska 2050. Po tym mieliśmy wspólnie wyjść i powiedzieć, że ten etap jest zamknięty - powiedział Kosiniak-Kamysz na antenie Radia Zet.

Sprawę komentują politycy z naszego regionu

O słowo komentarza poprosiliśmy posłankę Żanetę Cwalinę-Śliwowską (Polska 2050) oraz Rafała Kowalczyka (PSL), radnego Sejmiku Województwa Mazowieckiego.

Jak skomentuje Pani fakt, że wspólny projekt Trzeciej Drogi się zakończył?

- Projekt Trzeciej Drogi był projektem taktycznym związanym z czterema procesami wyborczymi. I rzeczywiście on się sprawdził. Dzięki Trzeciej Drodze odsunęliśmy PiS od władzy, powstał rząd koalicji 15 października. I tutaj rzeczywiście można powiedzieć, że projekt Trzeciej Drogi jak najbardziej osiągnął swoje cele. Ale w obliczu ostatnich wyników wyborów oraz tego, że wyborcy PSL-u i Polski 2050 widzieli coraz więcej różnic w wielu sprawach, od dłuższego czasu trwały rozmowy, żeby projekt zakończyć i żeby PSL i Polska 2050 bardziej dbały o to, aby prezentować własne programy wyborcze, aby te różnice nie nie stwarzały wrażenia, że jesteśmy podzieleni. Stąd taka decyzja. Ale Polska 2050 i PSL nadal będą pracować w ramach koalicji 15 października. W wielu regionach też ta współpraca jest bardzo zacieniona, więc tutaj można tylko i wyłącznie mówić po prostu o zużyciu się pewnej formuły. Natomiast nie jest to jakieś rozstanie w emocjach. Po prostu każdy z nas chce podkreślić swoją indywidualność, swój program. Być może będziemy startować też oddzielnie w kolejnych wyborach parlamentarnych. Przynajmniej tak myślimy. Tutaj oczywiście jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o kształcie ostatecznym tego startu. Czy to będzie jedna lista, czy każde ugrupowanie będzie startować oddzielnie, czy też będą jakieś inne formuły. Natomiast widzimy, że bardziej musimy podkreślać swój program, swoją indywidualność, gdyż nie zawsze wyborcy rozumieli te różnice, jakie mamy w niektórych sprawach z PSL-em. Chociaż niektóre sprawy, na przykład te typowo gospodarcze, udawało nam się zgodnie realizować - mówi posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska.

Myśli Pani, że tutaj, w regionie, takie rozstanie może wpłynąć bezpośrednio na Pani pracę?

- Myślę, że to nie wpłynie na moją pracę, gdyż tutaj moje relacje z lokalnymi strukturami PSL-u, także z radnymi, z samorządowcami, są bardzo dobre i nie zamierzam tej współpracy zmieniać. Nie ma emocji. Oczywiście emocje są zawsze związane ze sposobem komunikacji danych decyzji. Ale my do tych decyzji - PSL, jak i Polska 2050 - długo dojrzewaliśmy. Oczywiście różnice zdań w ugrupowaniach też są, bo w naszym ugrupowaniu też są osoby, które chciałyby kontynuować projekt trzeciej drogi. Jednak przeważająca przeważające były zdania o tym, że jednak powinniśmy bardziej budować swoją tożsamość, stawiać na własną markę. Myślę, że w PSL u jest podobnie. Więc po prostu stąd taka decyzja. Aczkolwiek to była decyzja taka, można powiedzieć, czysto merytoryczna. Nie było tu żadnych emocji, żadnych kłótni. Nadal będziemy współpracować i hasło dość kłótni do przodu nadal jest aktualne, pomimo że będziemy już pracować pod własnymi, bardziej pod własnymi szyldami partyjnymi niż pod szyldem Trzeciej Drogi - dodaje posłanka.

Posłanka z Ostrołęki skomentowała też już sprawę na antenie prawicowej telewizji wPolsce24:

O komentarz poprosiliśmy też Rafała Kowalczyka, radnego Sejmiku Województwa Mazowieckiego.

- Dziś, gdy wybrzmiewa finał tej koalicji, mówimy nie o porażce, lecz o świadomym domknięciu projektu, który został zrealizowany zgodnie z planem - wspólne wybory parlamentarne, samorządowe, europejskie i prezydenckie. Ustaliliśmy to wcześniej i dotrzymaliśmy słowa. Choć, przyznam szczerze, miałem nadzieję, że forma rozstania będzie bardziej wspólna i zgrana. Stało się inaczej - ale to też lekcja na przyszłość. Dla Polskiego Stronnictwa Ludowego teraz to czas nowych wyzwań. Z większą pewnością siebie patrzymy w przyszłość. PSL to partia z ponad stuletnim doświadczeniem, zakorzeniona w wartościach, pracy u podstaw i odpowiedzialności. Chcemy iść do kolejnych wyborów samodzielnie - opierając się na własnym potencjale i jasno zdefiniowanej tożsamości. Wiemy, kim jesteśmy i kogo chcemy reprezentować: ludzi odpowiedzialnych, ciężko pracujących, przywiązanych do tradycji, ale otwartych na nowoczesność - Rafał Kowalczyk, radny sejmiku Mazowsza.

Przypomnijmy, że w ostatnich wyborach parlamentarnych Trzecia Droga okazała się trzecią siłą polityczną. W skali kraju Trzecia Droga zdobyła 14,4 procent głosów (wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość zdobywając 35,38 proc. głosów; drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska - 30,7 proc. głosów).

Koalicja KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy (8,6 proc. głosów) pozwoliła utworzyć rząd.

Ciekawie wyglądały wyniki wyborcze Trzeciej Drogi w naszym okręgu wyborczym - ostrołęcko-siedleckim. Trzecia Droga uzyskała w naszym okręgu wynik nawet lepszy niż w skali kraju - 15,51 proc. głosów - i zdobyła dwa mandaty (tyle samo co Koalicja Obywatelska).

Posłami z naszego okręgu zostali Marek Sawicki - jeden z liderów PSL - który startował z pierwszego miejsca na liście (zdobył ponad 25 tys. głosów) i Żaneta Cwalina Śliwowska z Polski 2050, która zdobyła nieco ponad 9700 głosów.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.

Reklama