W Ostrowi zawrzało. Wszystko zaczęło się od konferencji prasowej, podczas której burmistrz Hubert Betlejewski ogłosił, że na ulicy Legionowej mają zostać ustawione kontenery mieszkalne. Informacja ta wywołała ogromne emocje - mieszkańcy zaczęli komentować sprawę w internecie, a w krótkim czasie powstała petycja sprzeciwiająca się tej lokalizacji. W odpowiedzi na narastające napięcie 10 września w Starej Elektrowni zorganizowano spotkanie konsultacyjne. Sala była wypełniona mieszkańcami, a dyskusja momentami bardzo gorąca. Ostatecznie władze miasta jasno zadeklarowały, że przy Legionowej kontenerów nie będzie.
Skąd pomysł na kontenery?
Pomysł pojawił się jako odpowiedź na narastający problem lokatorów, którzy nie płacą czynszu. W Ostrowi w zasobie miejskim mieszka ok. 576 osób. Według danych przedstawionych przez prezesa Towarzystwa Budownictwa Społecznego Mariusza Kwiatkowskiego, zadłużenie lokatorów przekracza obecnie pół miliona złotych, a miasto co roku dokłada około miliona złotych do utrzymania zasobu.
- Za to koszty musi ponieść każdy mieszkaniec miasta. Musi za to zapłacić. My płacimy podatki i wszyscy mieszkańcy w mieście po prostu ponoszą te koszty - mówił Mariusz Kwiatkowski, prezes TBS.
Ponieważ w Polsce nie ma eksmisji „na bruk”, a miasto nie dysponuje lokalami tymczasowymi, nie można wykonać kilkunastu prawomocnych wyroków eksmisyjnych.
– W tej chwili mamy 17 tytułów wykonawczych. Bez wskazania lokalu zastępczego wyroki są niewykonalne – wyjaśniała radca prawny Magdalena Szczapa.
Stąd propozycja: ustawienie kilku kontenerów mieszkalnych, które miały służyć wyłącznie dla dłużników, często notorycznie unikających płacenia.
Legionowa jako proponowana lokalizacja
Pierwotnie pojawił się pomysł, by dwa kontenery – 24- i 14-metrowy – stanęły na działce przy ul. Legionowej 11. To teren uzbrojony w media i należący do miasta, gdzie obecnie stoją budynki komunalne.
- My wam nie chcemy sprowadzić obcych ludzi, tylko ewentualnie mieliśmy taki pomysł, żeby eksmitować tych ludzi z Legionowej 11 do kontenerów, żeby oni wiedzieli, że nie będą mieszkali w dobrych warunkach, tylko niech się przestraszą kontenerów - mówił burmistrz Hubert Betlejewski.
Miał to być ruch dyscyplinujący, bo – jak podkreślano – sama groźba przeniesienia do kontenerów spowodowała, że część zadłużonych rodzin zaczęła interesować się swoimi długami i deklarowała chęć odpracowania lub spłaty.
Silny sprzeciw mieszkańców
Na spotkaniu w Starej Elektrowni głos zabrali mieszkańcy Legionowej i okolic, którzy jednoznacznie sprzeciwili się pomysłowi. Podkreślali, że to okolica z zabudową jednorodzinną, blisko szkoły, a pomysł postawienia kontenerów uważają za zagrażający bezpieczeństwu i ładowi przestrzennemu.
– My na tej Legionowej kupiliśmy nieruchomości, które spłacamy, za które ciężko musieliśmy zapłacić. I my po prostu nie chcemy, żeby tam wróciła przestępczość, żebyśmy my nie mieli, bo my jesteśmy za daleko od miasta i nie chcemy w naszej okolicy zwiększać ilości osób, które będą po prostu tam zamieszkiwały – mówił mieszkaniec miasta.
Inni wskazywali na ryzyko pożarowe.
– Pan mówi, że zostaną postawione kontenery, opłaty za prąd będą pre-paid. To chciałbym zapytać, jak zagwarantujecie bezpieczeństwo przeciwpożarowe? Przecież wiadomo, że osoby, które nie płacą, zaczną palić, nie wiem, w jakimś koszu drewnem, będzie to ogromne zagrożenie. Nie da się tego upilnować – pytano.
Pojawił się także zarzut, że władze skupiły się na aspekcie finansowym, a za mało mówiły o bezpieczeństwie i komforcie mieszkańców.
Emocje i gwarancje
Dyskusja była gorąca. W pewnym momencie głos zabrał przewodniczący Rady Miasta Tomasz Koczara, który jednoznacznie zadeklarował:
– Żadnych kontenerów na Legionowej nie będzie. Rada się nie zgodzi. Burmistrz się nie zgodzi. Zrobimy gdzieś na krańcu. Rozwiążemy ten problem. Koniec z takimi dyskusjami. Tych uchodźców też tam nie będziecie mieli.
Ta deklaracja spotkała się z gromkimi brawami. Burmistrz potwierdził, że miasto poszuka innej lokalizacji.
– Ustalamy, że na Legionowej 11 nie powstaną żadne kontenery. Szukamy innego miejsca. Ale kontenery powstaną gdzieś indziej. Ustalmy wszyscy jako mieszkańcy Ostrowi, gdzie to zrealizujemy, żeby pomóc.
Argumenty władz
Władze podkreślały, że kontenery nie miały być „karą dla biednych”, tylko narzędziem wobec osób, które nie płacą mimo dobrych dochodów.
Burmistrz przywoływał przykłady rodzin, które – mimo że osiągają miesięczne dochody rzędu 8 - 10 tysięcy złotych – od lat nie regulują nawet symbolicznego czynszu w wysokości około 100 zł. Włodarz podkreślał, że takie sytuacje są całkowicie absurdalne i nie do zaakceptowania.
Dyrektor MOPS Barbara Szrejber dodała.
– Oczywiście sprawa ta dotyczy osób, które nie płacą, bo nie, bo im się udawało. Udawało się im, dziadkom, babciom, rodzicom. To im też się przecież uda. No i sprawy trafiają do sądu. Oczywiście mówimy tu o osobach, które są alkoholikami, które mają problemy z narkotykami.
Co dalej?
Burmistrz zapowiedział, że urząd przygotuje wykaz działek należących do miasta i podda go pod konsultacje. Mieszkańcy będą mogli wskazać, gdzie ewentualne kontenery mogą stanąć, by nie zaburzać życia lokalnych społeczności.
Równolegle trwają inwestycje - w listopadzie ma być oddany nowy blok socjalny przy Wołodyjowskiego 21a. Część rodzin zostanie tam przesiedlona z budynków w złym stanie technicznym.
Spotkanie w Starej Elektrowni pokazało, jak wielkie emocje budzi temat mieszkań komunalnych i kontenerów. Mieszkańcy Legionowej wywalczyli jasną deklarację - w ich sąsiedztwie kontenery nie powstaną. Miasto jednak nie rezygnuje z pomysłu i będzie szukać innych lokalizacji.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
15 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
skoro są tacy co mają a nie płacą to zgłosić do skarbówki-oni ściągną, jak za mandat za autko. Kontenery dla niepłacących to dobra rzecz, tylko ustawić w dobrym miejscu, z dala od miasta, by było jasne co grozi za nie płacenie. Są ci co mają trudną sytuację (wiadomo życie) to ci powinni otrzymywać mieszkania np. na Wołodyjowskiego , w budynkach wybudowanych przez miasto a nie w barakach.
Windykacja jest z konta bankowego. Wszystkie dodatki są przelewane nie wypłacane gotówką przy okienku. Niestety przepisy chronią lokatora a nie właściciela lokalu.
Czy Koczara prowadza Burmistrza i radnych na sznurku? Czy to Koczara przy wsparciu kolegów od strzelby rządzi Ostrowią? Brawo
Ludzki Pan, dobry Pan. Zarządził na swoim. A czy przypadkiem komuś w głowach się nie poprzewracało. Śmiechu warte.
A może trzeba zająć się na poważnie windykacją należności niż wymyślać pozorne ruchy. Jaka jest różnica między nie płaceniem w budynku a nie płaceniem w kontenerze. Normalnie przy zaległościach za prąd gaz czy też wodę zwykły śmiertelnik byłby tych udogodnień już dawno pozbawiony. Widać że niektórzy są inaczej traktowani. Znamienne są słowa Burmistrza że lokatorzy zaczęli się interesować zaległościami. Przy normalnej windykacji z pewnością o zaległościach nawet na chwilę nie powinni zapomnieć. Proszę się nauczyć np od banków.
Czy tu chodzi o Ukraińców, którzy masowo przekraczają naszą wschodnią granicę? A może chodzi o pakt migracyjny, który wchodzi w życie w połowie 2026 roku?
Jeżeli przy Legionowej kontenery nie powstaną, to gdzie w takim razie zamierzacie je postawić? Czy ktoś wam każe je stawiać? Czy tu może chodzi również o imigrantów z za naszej zachodniej granicy i ustawy o przyjmowaniu imigrantów, która wchodzi w czerwcu 2026 roku?
Patrze ze na ulicach Legionowa i Wiśniewa robi sie Ostrowski Wilanów , taka ekskluzywna dzielnica w której nawet Dino nie pasuje. Na Wisniowej mają cmentarz pod nosem i jest ok ale McDonald's przeszkadza. Na Legionowej mają baraki a dwa kontenery wiecej przeszkadzają.
Słuszna uwaga.
@Zniesmaczony no widać. Tak pan przewodniczący rządzi, że nawet 200 głosów nie uzbierał i gdyby nie rezygnacja z mandatu Jolanty Zadrogi, której zaproponowano stołek wiceburmistrza, to radę mógłby w Internecie oglądać :)
Widać kto rządzi w mieście. Brawo panie przewodniczący ! Powiedziane konkretnie, a nie yyy eee i wiem ale nie powiem. Jest pan moim kandydatem w następnych wyborach na burmistrza. Prawdziwie obywatelski. Prosimy pana i radę o niepodwyższanie opłat za śmieci. Niech dogada się pan z radnym Laską w tej sprawie. Dacie radę !
jeszcze zablokować budowę nowego bloku na Wołodyjowskiego tam ma być 30 nowych mieszkań socjalnych i 30 rodzin a nie tylko 2 .
Nie napisaliście, że pomysł był taki, żeby powstały 1-2 kontenery, obok istniejących już mieszkań socjalnych i najbardziej zadłużeni mieszkańcy mieliby do nich zostać przesiedleni, tak aby widzieć przez okno co stracili. Swoją drogą, ja mieszkam na ulicy Małkińskiej niedaleko kościoła. Nikt się nas nie pytał czy chcemy baraki na Taczanowskiego i osiedle socjalnej na Wołodyjowskiego. Po prostu zbudowali i tyle. A co do obrzeży miasta, to przecież Legionowa jest na obrzeżach
Może pan prezes TBS postawi kontenery obok swojego domu. Akurat sąsiednia to działka miejska.
Widac, ze w mieście rządzi pan koczara. Tupnął nogą i biurmistrz już nie chce kontenerów.